Lufthansa w tym roku spodziewa się mniejszego zysku

W 2016 r. Lufthansa wypracowała wyniki zgodne z przewidywaniami, ale w tym roku spodziewa się mniejszego zysku z powodu droższego paliwa i konkurencji w cenach biletów Roczny zysk operacyjny EBIT wyniósł 1,75 mld euro (-3,6 proc.) wliczając koszty strajków 100 mln, zysk netto 1,78 mld (+4,6), obroty 31,66 mld (-1,2). Głównym źródłem tego zysku był przewóz pasażerów, który zapewnił 1,5 mld euro i marżę 6,4 proc. Linia zmniejszyła koszt jednostkowy, bez paliwa i wahań kursowych, o 2,5 proc., w bieżącym roku zamierza osiągnąć taki sam wynik. Dyrekcja proponuje dywidendę 0,50 euro, analitycy liczyli na 0,51. - Główne wskaźniki finansowe dowodzą naszej solidności finansowej i zdrowych osiągów w biznesie — stwierdził dyrektor finansowy IUlrik Svensson - W 2017 r. musimy nadal zmniejszać koszty. To jedyny sposób opanowania spadku przychodu jednostkowego i rosnących wydatków na paliwo, z jednoczesnym utrzymaniem i wzmacnianiem naszej stabilizacji finansowej i zdolności inwestycyjnych — oświadczył prezes Carsten Spohr. — Nasz cel jest jasny. Chcemy, by Grupa Lufthansy była w 2017 r. jeszcze lepsza i z większymi sukcesami. Podkreślił, że tegoroczna konferencja o wynikach odbywa się po raz pierwszy na lotnisku w Monachium. bo „nigdzie indziej nie widać lepiej strategicznego postępu dokonanego przez grupę. Kilka dni wcześniej Terminal 2, rozbudowany w ubiegłym roku, zarządzany wspólnie przez Lufthansę i firmę lotniskową FMG, został uznany za najlepszy na świecie terminal lotniczy”. W bieżącym roku niemiecki przewoźnik spodziewa się nieco mniejszego zysku operacyjnego. Dyrektor Svensson stwierdził, że rok zapowiada się dobrze, bo w Azji zwiększył się przychód jednostkowy, w Europie sytuacja jest inna. — Skupiamy się na zwiększaniu naszych marż i dojściu w kosztach do konkurencyjnego poziomu, bo możemy rosnąć tylko na tych rynkach i w segmentach, gdzie mamy właściwe koszty — powiedział Lufthansa zapowiedziała zwiększenie mocy przewozowych o 12 proc., licząc w tym 8 proc. przejętej Brussels Airlines i 38 samolotów Air Berlin wynajętych wraz z załogami. Grupa przewiduje, że rachunek za paliwo wzrośnie o 350 mln euro do 5,2 mld (wcześniej zakładała 5,3 mld), ale działania zmniejszające koszty nie wystarczą dla wyrównania tego wzrostu zakupu paliwa i konkurencyjnej presji na ceny biletów. Wielu analityków obawia się, że europejskie linie mogą podjąć wojnę ze szkodą dla konsumentów, oferując więcej mocy przewozowych niż potrzeba, co może spowodować spadek tegorocznych zysków. Źródło: rp.pl

Komentarze