Strajk ostrzegawczy na lotniskach Berlina

210 lotów odwołano w czwartek z powodu strajku ostrzegawczego personelu obsługi naziemnej na berlińskich lotniskach Tegel i Schoenefeld. Ruch samolotów został praktycznie sparaliżowany - oceniła spółka zarządzająca tymi portami lotniczymi. Akcja protestacyjna, w której uczestniczy większość załóg personelu obsługi naziemnej, trwa od godziny 16 i ma się zakończyć o godz. 22. Do udziału w strajku związek zawodowy Verdi wezwał ok. 2 tys. pracowników. To kolejny strajk ostrzegawczy na lotniskach w Niemczech - w środę po przerwaniu pracy przez pracowników obsługi naziemnej na kilku lotniskach, w tym w Berlinie, Hamburgu i Stuttgarcie, odwołano wiele lotów i nie uniknięto licznych opóźnień. Powodem strajku jest spór dotyczący podwyżek wynagrodzeń, godzin pracy i możliwości awansowania. Kolejną rundę negocjacji zaplanowano na piątek. "Ostatni zbiorowy układ pracy został zawarty w 2013 roku, teraz mamy rok 2017" - mówił w środę negocjator z ramienia Verdi Enrico Ruemker. Związek zawodowy domaga się m.in. podwyżki o jedno euro za godzinę dla pracowników zatrudnionych na rocznych kontraktach. Pracodawcy proponują obecnie stopniowe podwyżki we wszystkich przedziałach płac, ale w przypadku osób zatrudnionych na umowach czteroletnich. (PAP)

Komentarze