Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy w 2016 r. obsłużył ponad 4 miliony pasażerów

Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy w 2016 r. obsłużył ponad 4 miliony pasażerów, czyli o 8 procent więcej niż rok wcześniej. Zanotował jednocześnie prawie 24 milionów złotych zysku - Do ostatnich dni grudnia nie byliśmy pewni, czy uda się pokonać granicę czterech milionów. Gdyby miesiąc był o jeden dzień krótszy, nie osiągnęlibyśmy tego rekordu - mówił w czwartek podczas konferencji prasowej w Gdańsku prezes Portu Lotniczego Gdańsk Tomasz Kloskowski. Ostatecznie lotnisko obsłużyło 4 mln 10 tys. 864 pasażerów, z czego tylko w grudniu ponad 296 tys., czyli o 17 procent więcej niż rok wcześniej. Prezes przyznał, że w tym roku liczy też na 8-procentowy wzrost liczby pasażerów, czyli obsłużenie 4,3 mln ludzi. Podał, że pierwszy milion pasażerów port obsłużył w 2006 r., dwa miliony – w 2010 r. a trzy miliony – w 2014 roku. - W tym tempie, cztery miliony powinniśmy obsłużyć w roku 2018, a osiągnęliśmy w 2016 - żartował. Pod względem liczby pasażerów lotnisko w Gdańsku jest na trzecim miejscu w kraju, po Warszawie i Krakowie. Kloskowski ocenił, że do wzrostu ruchu przyczyniły się z jednej strony połączenia krajowe, które uruchomił Ryanair oraz osiągnięcie przez gdańskie lotnisko statusu regionalnego. - Port pozyskuje pasażerów nie tylko z województwa pomorskiego, ale też z województw ościennych; mieszkańcy Warmińsko-Mazurskiego, Kujawsko-Pomorskiego, Mazowieckiego i Zachodniopomorskiego stanowią prawie połowę obsługiwanych pasażerów i ten udział ciągle się zwiększa - wyjaśniał. 78 procent pasażerów korzysta z tanich linii, z linii tradycyjnych korzysta niespełna co czwarty pasażer. - Większe znaczenie gospodarcze dla regionu mają jednak linie konwencjonalne - dodał Kloskowski. Obecnie w ruchu regularnym z Gdańska polecieć można do 55 lotnisk w 16 krajach. Najwięcej połączeń oferowanych jest do Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Niemiec i państw Europy środkowej. Do najpopularniejszych kierunków w 2016 roku należały połączenia do Londynu, Warszawy, Oslo, Sztokholmu, Monachium, Kopenhagi, Frankfurtu, Dortmund, Krakowa oraz Turku. Port zanotował też historyczny najwyższy wskaźnik wykorzystania miejsc pasażerskich w samolotach. - Średnio we wszystkich samolotach miejsca są wykorzystane w 80,7 procent, co oznacza, że ten rynek nadal będzie się rozwijał, będzie się zwiększał ruch lotniczy - tłumaczył. Prezes portu podkreślił, że firma ma stabilną pozycję finansową i ekonomiczną. - Zgodnie ze wstępnymi danymi finansowymi, w 2016 roku osiągnęliśmy zysk netto na poziomie niemal 24 mln złotych - podał. - Finansujemy nie tylko sami swoją działalność, ale też spłacamy zobowiązania finansowe związane z realizacją największego w historii programu inwestycyjnego - wyjaśnił. Do najważniejszych realizowanych inwestycji należy budowa lotniczego terminala kurierskiego DHL, który ma być oddany do użytku na początku 2018 r. - Projektujemy już też powiększenie terminala pasażerskiego, żeby być przygotowanym do rozpoczęcia budowy, jeśli ruch lotniczy będzie tego wymagał - mówił. Prezes portu poinformował, że w najbliższym czasie w Europie będzie eksploatowanych pięć samolotów Ryanair z wymalowanym napisem: "Gdansk city of freedom" (Gdańsk miasto wolności) oraz logo Portu. Pierwsza oznakowana maszyna bazuje w Wilnie, a cztery kolejne są w trakcie znakowania. Zapowiedział, że nazwa Gdańska ma się zmieniać na inne regionalne miasta, aby promować nie tylko Trójmiasto, ale cały region. (rp.pl)

Komentarze