Ponad 34 miliony pasażerów na polskich lotniskach



Prawie o 3,8 miliona zwiększyła się w zeszłym roku liczba pasażerów, którzy skorzystali z polskich lotnisk. Porty lotnicze w Bydgoszczy, Łodzi i Zielonej Górze zanotowały jednak mniejszy ruch niż przed rokiem. Z danych zebranych przez portal Fly4free.pl, zajmujący się m.in. porównywaniem cen biletów połączeń i noclegów, wynika, że w 2016 roku przez polskie lotniska przewinęło się 34,2 miliona pasażerów. Oznacza to, że w ciągu roku liczba podróżnych w samolotach z i do Polski zwiększyła się prawie o 3,8 miliona, czyli o 12,4 procent.
Chociaż są to "oficjalne dane" z lotnisk, jak zapewnia redakcja, mogą się jednak jeszcze minimalnie zmienić, bo wciąż nieznane są ostateczne wyniki lotniska w Gdańsku. – Wiemy, ale jeszcze nie powiemy – mówi, cytowany w komunikacie fly4free.pl, Tomasz Kloskowski, prezes lotniska w Gdańsku, który wyniki chce ogłosić 19 stycznia. Wszystko wskazuje, że gdański port przekroczył liczbę 4 milionów podróżnych. Do końca listopada z lotniska skorzystało bowiem 3,7 miliona pasażerów.
W minionym roku największy, bo ponad 1000-procentowy, wzrost zanotował port w Radomiu. Drugie najmniejsze lotnisko w Polsce obsłużyło w zeszłym roku 9,7 tysiąca pasażerów. Trzeba jednak pamiętać, np. lotnisko w Modlinie obsługuje więcej pasażerów w ciągu jednego dnia. Podwarszawskie lotnisko urosło w minionym roku o 12 procent, do 2,86 miliona podróżnych. Jak pisze Fly4fre, wzrost mógłby być większy, gdyby w październiku Ryanair nie zabrał mu (na lotnisko Chopina) lotów krajowych do Gdańska i Wrocławia. Bardziej, bo o 42 procent, zwiększyła się więc liczba pasażerów na lotnisku w Lublinie. W 2016 roku z lubelskiego portu lotniczego skorzystało w sumie 377,6 tys. ludzi.
Ale w liczbach bezwzględnych najbardziej rosły lotniska największe - wlicza Fly4free. Najmocniej lotnisko Chopina, które w ciągu roku obsłużyło ponad 1,6 mln pasażerów więcej niż rok wcześniej. Wynik 12,8 miliona pasażerów oznacza wzrost o 14,5 procent w skali roku. 2017 rok może być jeszcze lepszy – ostatnie miesiące tego roku stołeczny port lotniczy kończył ze wzrostami rzędu 35 procent, a władze zakładają, że port przyjmie w 2017 roku minimum 14 mln ludzi. Z kolei o 18 procent w skali roku zwiększyła się liczba pasażerów na lotnisku w Krakowie, które było o włos od przebicia bariery 5 mln pasażerów (4,98 miliona).
Szeregując porty lotnicze pod względem liczby obsłużonych ludzi, na następnych miejscach znajdują się: Gdańsk (z zakładaną liczbą 4 milionów pasażerów), Katowice (3,22 miliona), Modlin, Wrocław (2,42 miliona) i Poznań (1,71 miliona). Poniżej bariery miliona podróżnych, ale ze wzrostem frekwencji, są również lotniska: w Rzeszowie (664 tysięcy), Szczecinie (467,9 tysiąca) i Lublinie (337,6 tysiąca).
Jak podaje portal Fly4free,  minionym roku mniejszą niż w roku 2015 popularnością cieszyły się tylko porty lotnicze w Bydgoszczy (337,5 tysiąca pasażerów, spadek o 1 procent rok do roku), Łodzi (241,2 tysiąca pasażerów, spadek o 16 procent rok do roku) i Zielonej Górze (9,4 tysiąca pasażerów, spadek o 45 procent rok do roku). To ostatnie lotnisko jest zresztą najmniej popularnym regionalnym portem w Polsce. Poza klasyfikacją należy umieścić Szymany, które z wynikiem 47,1 tysiąca podróżnych, zakończyły dopiero pierwszy rok swojej działalności.
Zdaniem serwisu tak duży przyrost liczby pasażerów jest m.in. związany z bardzo dużą liczbą nowych tras. Przewoźnicy otworzyli w zeszłym roku 105 nowych połączeń z polskich lotnisk, co dało Polsce 13. miejsce na świecie wśród najszybciej rozwijających się rynków lotniczych. (PAP)

Komentarze