Fragmenty „Dywizjonu 303” na konferencji prasowej

15 listopada o godz. 11:.00 w sali projekcyjnej B na terenie WFDiF przy ul. Chełmskiej 21 w Warszawie odbyła się konferencja prasowa, na której zaprezentowano fragmenty filmu „Dywizjon 303”. Według obecnych na niej osób, pierwsze sceny wskazują, iż możemy się spodziewać bardzo udanego filmu – pamiętajmy – fabularnego na podstawie książki, a nie historycznego, tak jak niektórzy tego oczekują. Film będzie oddawał hołd polskim bohaterom tak jak było to zakładane od początku. Producenci tak opisali to słowami: „Nasz film przedstawi fascynującą historię pilotów, którzy po upadku Polski przedostali się do Wielkiej Brytanii. Tam błysnęli odwagą i poświęceniem, by uratować wyspę. Rozpoznawalny na całym świecie polski symbol - Dywizjon 303 - wszystkim kojarzy się ze zwycięstwem. I zostanie utrwalony jeszcze bardziej, gdy film trafi do międzynarodowej dystrybucji.” Należy wspomnieć, że podczas konferencji można było porozmawiać z Michaelem Mazowieckim urodzonym w polskim szpitalu wojskowym Polakiem w Wielkiej Brytanii, który od dziecka przebywał w towarzystwie uczestników Bitwy o Anglię, już wtedy zbierał wszelkie informacje na ten temat. Studia geograficzne, historyczne i politologiczne na Uniwersytecie Londyńskim skończył z tytułem doktora. Na konferencję przybył także Grzegorz Brychczyński – członek Polskiego Klubu Lotniczego, znał osobiście bohatera naszego filmu – Witolda Łokuciewskiego oraz Stanisława Skalskiego – legendę dywizjonu 303. Był jednym z inicjatorów budowy, a następnie jednym z pierwszych pilotów samolotu RWD-5, który wziął udział w jednej ze scen naszego filmu. Jacek Samojłowicz przybliżył także parę szczegółów na temat filmu: „Ekipa na planie przekracza 100-osób. Używamy 3 kamer równocześnie. By uzyskać bogactwo ujęć, korzystamy z technokranów, quadów, dronów i paralotni. Oprócz własnych replik, mamy dostęp do historycznych, ale wciąż latających samolotów. Sprowadziliśmy z Wielkiej Brytanii pamiętającego Bitwę o Anglię Hurricane’a. To było wydarzenie dla wszystkich, nie tylko na planie. Wynajęliśmy też historyczne samochody osobowe takie jak Rolls-Royce czy Jaguar a także dawne polskie ciężarówki i legendarne motocykle Sokół. Pracowaliśmy na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, wykorzystując jego najcenniejsze eksponaty. Planujemy już zdjęcia na prestiżowych angielskich lotniskach w Duxford i Old Warden, a także w historycznym bunkrze dowodzenia w Uxbridge, czy legendarnym pubie Orchard. Zamierzamy pokazać Polsce i światu naszą chlubną historię i prawdziwych bohaterów w istotnym z polskiego punktu widzenia, pełnym kontekście historycznym.” (dlapilota)

Komentarze