Sześć amerykańskich linii lotniczych uzyskało zgodę na loty na Kubę

Sześć amerykańskich linii lotniczych uzyskało od amerykańskiego ministerstwa transportu pozwolenie na rozpoczęcie, po ponad 50 latach przerwy, komercyjnych lotów rejsowych między USA i Kubą Ponad rok temu prezydent Barack Obama ogłosił "początek nowej podróży" z Kubą; "dziś spełniamy tę obietnicę" - powiedział minister transportu Anthony Foxx. Resort zatwierdził wnioski sześciu przewoźników - American Airlines, Silver Airways i Sun Country oraz niskokosztowych Frontier, JetBlue i Southwest - na łącznie 155 lotów rejsowych w obie strony na tydzień lub do 10 dziennie. Nowe połączenia będą odbywały się między pięcioma miastami w USA - Miami, Fort Lauderdale, Chicago, Filadelfią i Minneapolis - a dziewięcioma miastami na Kubie (z wyjątkiem Hawany). Ministerstwo transportu postawiło liniom lotniczym warunek, by rozpoczęły loty na tych trasach w ciągu 90 dni, ale w razie potrzeby mogą one poprosić o więcej czasu. Część przewoźników już od pewnego czasu pracowała nad uruchomieniem tych tras i zapowiedziała, że pierwsze loty mogą rozpocząć nawet za 60 dni. Pozostałe linie sygnalizowały, że potrzebują na to do czterech miesięcy. Do uruchomienia połączeń USA - Kuba potrzebna jest jeszcze zgoda rządu w Hawanie, ale linie lotnicze zapowiedziały, że zamierzają rozpocząć sprzedaż biletów już w najbliższych tygodniach, w tym samym czasie czekając na niezbędne pozwolenia. Obecnie wszystkie loty między USA i Kubą wykonują samoloty czarterowe. Agencja AP zauważa, że dzięki poprawie stosunków z USA Kuba już zaczęła odczuwać zwiększone zainteresowanie lotami - jak wynika z oficjalnych danych rządu w Hawanie, w 2015 roku na wyspę przybyło o 18 proc. turystów więcej niż rok wcześniej. Obecnie na Kubę lata 46 linii, w tym Air France, Aeromexico, KLM, Air Canada, Aerofłot i Iberia. Stało się możliwe dzięki trwającej od kilku miesięcy odwilży w stosunkach USA i Kuby i po historycznej wizycie prezydenta USA Baracka Obamy na wyspie w marcu br. USA złagodziły liczne restrykcje nałożone na Kubę od zerwania stosunków dyplomatycznych w 1961 r. Zniesiono część zakazów dot. handlu, biznesu oraz podróży na Kubę dla osób odwiedzających rodziny, dziennikarzy, sportowców i ludzi kultury. Złagodzone zostały też przepisy dotyczące wymiany naukowej oraz współpracy w sferze edukacji i związanych z tym podróży na Kubę oraz do USA. Wymiana turystyczna wciąż podlega ograniczeniom, które po stronie amerykańskiej może znieść tylko Kongres. Kubę mogą odwiedzać wyłącznie zorganizowane grupy wycieczkowe z USA. AP zauważa jednak, że w praktyce amerykańscy turyści mogą na własną rękę zaplanować podróż, oficjalnie mającą na celu wymianę kulturalną i bezpośrednie kontakty między mieszkańcami obu państw, przy bardzo niewielkim nadzorze władz. USA zerwały stosunki dyplomatyczne z Kubą za prezydentury Dwighta Eisenhowera w 1961 r. Była to reakcja na wzrost napięć w relacjach z rewolucyjnym rządem Fidela Castro. Wprowadzone przez Eisenhowera embargo na więzi handlowe z Kubą i oficjalne kontakty międzyludzkie było od tego czasu wielokrotnie zaostrzane przez amerykański Kongres. Źródło: PAP

Komentarze