Smugi kondensacyjne wytwarzane przez samoloty powodują, że chmury stają się jaśniejsze

Smugi kondensacyjne wytwarzane na niebie przez samoloty powodują, że chmury stają się jaśniejsze - ustalili szwedzcy naukowcy. Wnioski opublikowali w periodyku "Nature Communications". Sztuczne "chmury" - zwane smugami kondensacyjnymi - powstają w wyniku skroplenia pary wodnej przez silniki samolotów. Zdaniem naukowców smugi powstałe na bezchmurnym niebie mają niewielki wpływ na klimat. "W wielu przypadkach te smugi znikają dość szybko. Czasami pozostają na niebie dłużej, a nawet rozszerzają swój zasięg. Wiele studiów poświęcono temu, w jaki sposób tego typu formy powstają i jaki jest ich wpływ na środowisko - ocenia się, że raczej niewielki. Ustalenie, jaki efekt powodują samoloty lecące przez chmury, było już trudniejsze" - wyjaśnia prof. Kevin Noone z Uniwersytetu Sztokholmskiego. W przypadku naturalnie powstających chmur wiadomo było wcześniej, że mogą ocieplać lub schładzać klimat - w zależności od ich grubości i wysokości występowania. Szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu Sztokholmskiego postanowili przyjrzeć się wpływowi smug kondensacyjnych na pochmurne niebo. Okazało się, że smugi, które powstają w takich warunkach, powodują, że naturalnie powstałe chmury bardziej odbijają światło. Naukowcy zastosowali do swoich badań satelity wyposażone w bardzo czułe lasery, które wykrywały nawet niewielkie zmiany w grubości optycznej chmur. W ten sposób zbadano natężenie, w jakim chmury powstrzymują światło. Okazało się, że chmury znajdujące się na trasie przelotów w większym stopniu odbijały światło - były zatem jaśniejsze. "Taki efekt występuje tylko na określonych szerokościach geograficznych" - zastrzegają badacze. Opisywanego efektu raczej nie należy spodziewać się w przypadku tras okołopolarnych na północnej półkuli ani w pobliżu równika, ale na średnich szerokościach geograficznych - wynika z analiz. (PAP)

Komentarze

Prześlij komentarz