PLL LOT przymierza się do nowych samolotów

Kilka tygodni temu Rafał Milczarski pełniący od początku tego roku rolę nowego prezesa PLL LOT zapowiedział, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy PLL LOT będzie starał się pozyskać nowe samoloty. Chodzi przede wszystkim o uzupełnienie floty samolotów zdolnych pomieścić około 150 pasażerów. 
 
W tej chwili PLL LOT mają zaledwie trzy takie maszyny, w dodatku bardzo stare. Sprawdziliśmy, którymi samolotami może być zainteresowany nasz narodowy przewoźnik. Lot ma młodą flotę, choć brakuje mu samolotów średniej wielkości Pomimo tego, że flota naszego narodowego przewoźnika jest jedną z najmłodszych w Europie to w segmencie średnich samolotów wypada ona po prostu słabo. Za przewóz do 112 pasażerów na krótkim i średnim dystansie odpowiadają nowoczesne Embraery E170/175/195 oraz Bombardiery Q400. Przewóz osób na rejsach dalekodystansowych odbywa się z wykorzystaniem bardzo nowoczesnych i komfortowych Boeingów 787 Dreamliner, które pomieścić mogą nawet 290 podróżnych. Lukę między zadaniami tych samolotów (zarówno jeśli chodzi o przemierzany dystans jak i liczbę przewiezionych pasażerów) wypełniają w Locie samoloty Boeing 737-400. Te niemal 20 letnie egzemplarze są właśnie remontowane i odnawiane, aby w kolejnych latach móc w dalszym ciągu przewozić podróżnych. Dlaczego rozwój właśnie tego segmentu jest tak istotny?. Europejskie potęgi stawiają wąskokadłubowe samoloty o pojemności ponad 150 osób. Linie lotnicze rezygnują z niewielkich wariantów samolotów wąskokadłubowych. Niewielka liczba zamówień spowodowała zaprzestanie budowy najmniejszych Airbusów, A318. Podobny los niebawem może spotkać A319, który stopniowo traci udział na rzecz większych maszyn. Księgowi i managerowie linii lotniczych coraz częściej sięgają po większe warianty samolotów wąskokadłubowych takich jak A320, A321 czy 737-900. Mogą one pomieścić znacznie więcej pasażerów, a koszt ich obsługi jest zbliżony do mniejszych odpowiedników. To właśnie dzięki wykorzystaniu takiego rozmiaru samolotów swoje potęgę zbudowali niskokosztowi przewoźnicy tacy jak Ryanair, Wizzair czy easyJet. Tendencja taka jest widoczna nie tylko w tanich liniach, ale także tych tradycyjnych, takich jak niemiecka Lufthansa. Eksploatacja maszyn wąskokadłubowych o pojemności 150-180 osób pozwoliła im znacznie obniżyć koszty w przeliczeniu na jednego pasażera. Zakup nowych samolotów raczej poza zasięgiem Lotu. Rozwiązaniem leasing operacyjny. Tak naprawdę na zakup swoich własnych samolotów stać niewiele linii i zwykle są to znaczący przewoźnicy. Ci mniejsi muszą samoloty leasingować, a więc wynajmować je od firm, które zainwestowały w ich zakup. Co w takim razie może wybrać PLL LOT?. Źródło: Onet.pl

Komentarze