Tania linia Air Berlin znów ma problemy finansowe

Tania linia Air Berlin znów ma problemy finansowe i wymaga wsparcia. Szuka partnera strategicznego. Według niemieckiej prasy, Air Berlin przymierza się do współpracy z brytyjska tanią linią Easyjet. Przedstawiciele obu firm są już po pierwszym, wstępnym spotkaniu, które miało miejsce w Londynie. Druga największa linia lotnicza Niemiec od lat ma problemy finansowe i potrzebuje solidnego zastrzyku finansowego. 
Według informacji portalu bz-berlin.de prezes koncernu Stefan Pichler oczekuje w raporcie za zeszły rok "wysokiej straty" W 2014 roku strata wyniosła rekordowe 376,7 mln euro, a w tym roku ma być "znacznie wyższa". Raport wynikowy za zeszły rok linia lotnicza przedstawi 28 kwietnia. Ratunkiem dla linii miał być zastrzyk finansowy w postaci dokupienia udziałów Air Berlin przez arabski Etihad. Jednak ta możliwość została zablokowana ze względów prawnych. Teraz Etihad ma niecałe 30 proc. udziałów w niemieckiej linii, na tyle dużo jednak, że będzie musiała zgodzić się na ewentualne kupienie udziałów przez Brytyjczyków. Według "BZ" niemiecka linie może uratować brytyjska tania linia Easyjet. Rozmowy toczą się od kilku tygodni. Air Berlin rozważa współpracę z Eastjet na lukratywnych połączeniach turystycznych z Hiszpanią, w tym loty na Majorkę, która jest jednym z najpopularniejszych miejsc turystycznych dla niemieckich turystów. Według niemieckiej pracy ta współpraca może także wzmocnić brytyjska tanią linie, która wciąż goni lidera - Ryanair. Podczas gdy Ryanair w ostatnich 12 miesiącach zwiększył liczbę pasażerów o 17 proc. - do 104,6 mln, to Easyjet zanotował wzrost o zaledwie 7,5 proc. do 70,5 mln pasażerów. Źródło: ekonomia.rp.pl

Komentarze