Airbus Helicopters nawiązał współpracę z firmą z Doliny Krzemowej

W niedzielę Airbus Heliciopters poinformował o nawiązaniu współpracy z firmą Uber z Doliny Krzemowej. Przedsięwzięcie będzie korzystało z know–how Ubera i helikopterów H125 i H130 należących do lotniczego giganta. Airbus od pewnego czasu szuka możliwości współpracy z firmami z Doliny Krzemowej. 
 
W zeszłym roku utworzył 150–milionowy fundusz pod nazwą Airbus Ventures, który szuka tam firm, z którymi warto nawiązać współpracę. Według Airbusa taka kooperacja z Uberem ma stworzyć model biznesowy, w którym posiadacz helikopterów zyska dostęp do dużo większej grupy odbiorców niż do tej pory. Usługa na pewno nie będzie tania – żadna z zaangażowanych firm na razie nawet w przybliżeniu nie zdradza ile może kosztować taka „powietrzna taksówka” – ale istotnie grono potencjalnych klientów może się powiększyć.– To na razie pilotażowy projekt. Zobaczymy co z niego wyniknie – tłumaczy w rozmowie z „Wall Street Journal” dyrektor wykonawczy Airbusa Tom Enders. Dla jego firmy współpraca z Uberem to też nowy pomysł na wykorzystanie posiadanych zasobów, bo w grudniu Enders poinformował media, że sprzedaż helikopterów spada. WSJ sugeruje, że to efekt niskich cen ropy naftowej, bo jak się okazuje właśnie firmy petrochemiczne były głównym odbiorcą produkowanych przez Airbusa Helicopters. Dla Ubera z kolei taka współpraca to nie pierwszyzna. Użytkownicy aplikacji, która pozwala na zamówienie samochodu i jednocześnie sprawdzenie ceny, reputacji kierowcy, a także jego ocenę po zakończonym kursie (Uber odżegnuje się od określania siebie jako firmy taksówkowej, uważa się za firmę zarządzającą aplikacją, nie zatrudnia kierowców tylko podpisuje z nimi umowy) będą teraz mogli zamówić przez smartfona helikopter. Ale użytkownicy Ubera w Indiach mogą za pomocą aplikacji zamówić rikszę, a w Turcji – łódź. W 2013 r. Uber testował usługę UberChopper w Nowym Jorku, a później również podczas konkretnych wydarzeń, np. festiwalu filmowego w Cannes. Taka usługa miała zróżnicowaną cenę, od kilkuset do kilku tysięcy dolarów. Uberowo–airbusowe helikoptery też będą miały „filmową” premierę. Rzecznik Ubera zdradził telewizji CNBC, że po raz pierwszy mają zostać uruchomione podczas odbywającego się pod koniec stycznia festiwalu filmowego w Sundance. Źródło: transport-publiczny.pl

Komentarze