Francuski przewoźnik grozi likwidacją do 2017 r. 10 proc. tras międzykontynentalnych, jeśli piloci nie zgodzą się na znaczące cięcia kosztów w ich warunkach pracy — ujawnili związkowcy
Air France-KLM założyła, że 80 proc. dalekich rejsów na być rentowne, bo teraz jest ich tylko polowa.
Cięcia w sieci mogą dotyczyć uziemienia co najmniej 10 samolotów — ujawnili związkowcy po spotkaniu z szefami, którzy nie potrafili powiedzieć, ile miejsc pracy byłoby zagrożone. W normalnych warunkach na taki samolot potrzeba 10 pilotów, po dwie 4-osobowe ekipy (na zmianę) i 2 pilotów w rezerwie na wypadek urlopów i innych przyczyn losowych; do tego dochodzi personel kabinowy, 10-20 osób na samolot (potrzebne dwie zmiany plus rezerwa).
Osoba związana z przewoźnikiem wyjaśniła, że większość planowanych cięć mogłaby zostać zrealizowana zwiększeniem czasu pracy personelu latającego bez podnoszenia zarobków. Biorąc przykład z Lufthansy firma mogłaby także uruchomić małą liczbę krótkich połączeń na zasadzie low-cost. Przewoźnik zapowiedział w czerwcu likwidację 4 deficytowych tras, trzech w Europie i jednej do Kuala Lumpur oraz zmniejszenie liczby połączeń albo mocy przewozowych do Japonii, Brazylii i Rosji. Źródło: ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz