Ambasador USA Stephen Mull odbył lot polskim F-16

Kończący misję w Polsce ambasador USA Stephen Mull odbył w środę lot polskim F-16. Samolot z Mullem na pokładzie brał udział w treningach do Air Show w Radomiu. Ambasador podkreślił wagę programu F-16, który jest "dla Polski strategicznym atutem".
Stephen Mull (Foto: TVPInfo)
Wizyta związana była z pożegnaniem ambasadora USA w Polsce, który 29 sierpnia wraca do Waszyngtonu i obejmie funkcję doradcy sekretarza stanu Johna Kerry'ego. Mull w środę odbył lot dwumiejscowym F-16D "Jastrząb" należącym do 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego z poznańskich Krzesin. Polskie maszyny wyprodukowano w USA. Jak powiedział ambasador, "jest dla mnie jasne, że program F-16 dla Polski jest wielkim, strategicznym atutem". "Nie tylko dla Polski, ale dla bezpieczeństwa całego regionu, całego naszego sojuszu (...). Polska powinna być regionalnym liderem w bezpieczeństwie tej części Europy i ma ogromny potencjał" – dodał. Stephen Mull po raz pierwszy w życiu leciał wojskowym myśliwcem. Podczas lotu z prędkością dochodzącą do 900 km/h mógł podziwiać teren kraju. 
"Na Święcie Wojska Polskiego prezydent Duda powiedział, że Polska jest piękna. Potwierdzam, że jest - nie tylko na ziemi, ale też z powietrza. To było dla mnie fantastyczne przeżycie. Jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności i zdolności polskich pilotów i całej ekipy" – mówił tuż po lądowaniu. Dowódca eskadry wsparcia z 31. bazy ppłk pil. Paweł Marcinkowski przekazał, że piloci trenowali w środę przelot w formacji sześciu maszyn, który zaprezentują w weekend na Air Show w Radomiu. "Ambasador siedział w kabinie samolotu zamykającego formację" – mówił. Dodał, że inicjatywa lotu wypłynęła od samego ambasadora. "Spotkała się ona z aprobatą; przeszedł pomyślnie badania medycyny lotniczej i odpowiedni trening wysokościowo-ratowniczy" – powiedział Marcinkowski. Mull wskazał na bliską współpracę przy programie F-16. Stephen Mull cieszy się popularnością wśród Polaków, dość biegle opanował język polski. Funkcję ambasadora USA w Polsce pełni od listopada 2012 r. jako 27. z rzędu ambasador USA akredytowanym od roku 1919. 
Na początku czerwca br. poinformowano, że Mulla na stanowisku ambasadora USA zastąpi mianowany przez prezydenta Baracka Obamę Paul Wayne Jones. Mull w przeszłości dwukrotnie już pełnił służbę dyplomatyczną w Warszawie - w połowie lat 80., a następnie w połowie lat 90. Do służby dyplomatycznej wstąpił w marcu 1982 roku. 7 lipca prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Stephena Mulla Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-amerykańskich przyjaznych stosunków i współpracy" oraz "za zaangażowanie w działalność na rzecz bezpieczeństwa międzynarodowego". W 31. bazie lotnictwa taktycznego na stałe stacjonują 32 z 48 polskich "Jastrzębi". (PAP)

Komentarze