Sąd zajął cały majątek jedynej litewskiej linii lotniczej
należącej do samorządu Wilna.
Z wnioskiem o areszt majątku przewoźnika wystąpił główny do sądu okręgowego w
Wilnie wierzyciel - miejska spółka ciepłownicza. Sąd zdecydował o zajęciu
majątku i kont do czasu rozpatrzenia wniosku o bankructwo przewoźnika, podała
agencja Delfi.
Według
danych wileńskiego samorządu linie miały w 2014 r stratę netto 10,27 mln euro.
To dwa razy więcej niż dwa lata temu. W latach 2012-2013 straty były na
poziomie 5 mln euro. Przychody Air Lituanica w minionym roku zwiększyły się o
70,2 proc. i wyniosły 6,4 mln euro.
Air
Lituanica powstała w związku z litewskim przewodnictwem w Unii. Miała dwa
Embraery i była pierwszą litewską linią lotniczą z regularnymi połączeniami
(Belgia, Holandia, Niemcy) od upadku dwóch małych linii w 2009 i 2010 r.
W
dwa lata później - 22 maja 2015 r ogłosiła wstrzymanie działalności. Tydzień
później przewoźnik podał komunikat o zamiarze wszczęcia procedury
upadłościowej. Wywołało to chaos na litewskim rynku lotniczym. Podrożały ceny
biletów na wszystkich kierunkach, na których latał przewoźnik. Najbardziej do
Tallina, Brukseli i Sztokholmu. Niektóre podwyżki wyniosły nawet 100 euro.
Firma poinformowała, że zwraca pieniądze za bilety już wykupione w samych
liniach. Co którzy korzystali z pośredników, muszą tam dochodzić zwrotów.
Samorząd
Wilna podał, że stracił na lotniczym biznesie 10 mln euro. Źródło: ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz