LOT planuje za
pięć lat stać się dwa razy większą linią lotniczą. Przewozić 10 milionów
pasażerów rocznie, ponad dwa razy więcej niż obecnie. Flota także ma się
podwoić - to główne założenia nowej strategii na lata 2016-2020, która spółka
ogłosiła 22 czerwca. LOT chce przewozić w 2020 roku ponad 10 milionów pasażerów
rocznie, czyli ponad dwa razy więcej niż obecnie, wykonywać sto kilkanaście
tysięcy operacji w ciągu roku (obecnie ponad 68 tysięcy) i latać do około 75-80
portów (obecnie 49).
W 2016 roku
linia otworzy 3 nowe połączenia długodystansowe z Warszawy - Tokio, Seul oraz
Bangkok. Więcej także będzie kierunków krótkodystansowych. LOT poleci do
Wenecji, do Kluż-Napoka o Lublany- tak dotychczas nie latał. Od stycznia 2016
wróci Barcelona, Belgrad, Duesseldorf, Erywań, Kiszyniów, Zagrzeb i Gdańsk a od
marca Ateny, Nicea i Zurich Prezes linii, Sebastian Mikosz ma ambicje
przekształcenia LOT z przewoźnika etnicznego, wożącego głównie Polaków, w linie
regionalną.
Zamierza
odzyskać udział w polskim rynku do poziomu ok 30 proc. i zbliżyć się do 10
proc. udziału w rynku regionalnym. Po otwarciu pięciu nowych kierunków, już w
przyszłym roku LOT będzie miał dwa razy większą siatkę połączeń
długodystansowych niż obecnie. A pierwsza fazę rozwoju siatki połączeń jest w
stanie zrealizować w całości z wykorzystaniem posiadanej już floty, dopiero do
kolejnych faz rozwoju potrzebuje więcej samolotów. Do 2020 roku chce mieć 70-80
maszyn.
Na przełomie
roku LOT odświeży wnętrze Boeingów 737 oraz sukcesywnie chce wprowadzić we
wszystkich tych maszynach, zaczynając od Dreamlinerów elementy nowego wystroju
i kolorystyki dla poszczególnych klas podróży. Źródło: ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz