United
Launch Alliance (ULA), spółka j. v. Lockheeda Martina i Boeinga zapowiedziała
zredukowanie w grudniu swego kierownictwa o 30 proc. poprzez dobrowolne
odejście 12 szefów.
Prezes Tony
Bruno wyjaśnił, że redukcje są częścią prowadzonych przez spółkę działań
mających dostosować ją do coraz bardziej konkurencyjnych warunków i zmienić
strukturę jej kierownictwa.
Spółka zawiązana
w 2006 r. przez 2 największych amerykańskich producentów broni była przez długi
czas jedyną firmą, która potrafiła wynosić na orbitę satelity wojskowe i
wywiadowcze, ale dowództwo lotnictwa wojskowego spodziewa się zatwierdzenia w
przyszłym miesiącu nowego rywala, prywatnej Space Exploration Technologies,
który będzie konkurować z ULA w wynoszeniu satelitów.
Bruno ogłosił te
redukcje na terenie samej spółki dwa dni wcześniej, a niektórzy pracownicy
nazwali to „masakrą z okazji Dnia Matki" ze względu na bliskość obu dat. —
Dla ULA jest istotne wczesne podjęcie procesu doboru członków kierownictwa dla
zapewnienia płynnego przejścia i dla dalszego skupienia się na powodzeniu
naszej misji — wyjaśnił prezes zapytany przez agencję Reutera o te zwolnienia.
Bruno
podziękował 12 odchodzącym za ich oddanie, poinformował, że odejdą z dniem 31
grudnia, aby okres przejścia do nowej organizacji firmy odbył się
bezkolizyjnie. Nazwisk odchodzących nie podano, nie wiadomo też, jakimi
zachętami przekonano ich do rozstania.
Bruno został
prezesem i szefem rady dyrektorów ULA w sierpniu 2014, na miejsce Michaela
Gassa, tuż przed ogłoszeniem przez spółkę o związaniu się z biznesmenem Jeffem
Bezosem w pracach nad nową rakietą wynosząca satelity, z amerykańskim silnikiem.
W lutym zapowiedział w wywiadzie cięcie kosztów i szukanie nowych klientów dla
zapewnienia spółce wzrostu mimo pojawienia się rywala. Zamierza doprowadzić do
zmniejszenia o połowę kosztów i obecnego okresu wystrzeliwania satelitów. Źródło:
ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz