W Polsce będą testowane krytyczne elementy silników lotniczych

Dotąd nasze firmy musiały przeprowadzać próby zagranicą i płacić za każdą kilka milionów dolarów. Teraz na Politechnice Rzeszowskiej tworzone są stoiska badawcze. Tu znacznie taniej będzie sprawdzana jakość i wytrzymałość tych części samolotu, których uszkodzenie mogłoby spowodować katastrofę lotniczą.
W przemyśle lotniczym konstrukcje płatowców i napędów lotniczych muszą być certyfikowane, tzn. zatwierdzone przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Mieści się ona w Kolonii i wydaje świadectwa dopuszczające do eksploatacji – na silnik i napęd oraz na statek powietrzny – samolot lub śmigłowiec. Każda zmiana, jaką wytwórca wprowadza do silnika lub płatowca, wymaga zatwierdzenia i zgody EASA. Więcej na Awiator Extra

Komentarze