Załoga śmigłowca Mi-14PŁ/R z
Darłowskiej Grupy Lotniczej uczestniczyła dzisiaj w nocy (czwartek, 23
kwietnia) w akcji ratowniczej na Bałtyku.
Pomocy potrzebował mężczyzna
znajdujący na pokładzie promu płynącego z Ystad do Świnoujścia. 25 minut po
północy załoga śmigłowca Mi-14PŁ/R pełniąca dyżur na lotnisku w Darłowie
została zaalarmowana, że pilnej ewakuacji medycznej potrzebuje mężczyzna
(obywatel Rumunii) znajdujący się na pokładzie promu „Baltivia”. Śmigłowiec
wystartował z lotniska 45 minut po północy. Jednostka znajdowała się wówczas
około 70 km
na północ od Świnoujścia. Z przekazanych w trakcie lotu informacji wynikało, że
poszkodowany jest nieprzytomny i niewydolny krążeniowo. W tym czasie trwała już
reanimacja mężczyzny. Poszkodowany został podjęty na pokład śmigłowca o
godzinie 1.50. Podczas trwającego 65 minut lotu w kierunku lądu ratownik
kontynuował prowadzenie reanimacji. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.
Po wylądowaniu na lotnisku Szczecin-Goleniów lekarz dyżurny zespołu karetki
pogotowia stwierdził zgon poszkodowanego.
Źródło: Brygada Lotnictwa MW
Komentarze
Prześlij komentarz