We francuskich Alpach rozbił się
Airbus A320 linii Germanwings o znakach rozpoznawczych D-AIPX lecący z
Barcelony do Duesseldorfu. Na razie wiadomo tylko, że na pokładzie było 148
osób: 142 pasażerów i sześciu członków załogi. Minister spraw wewnętrznych Francji
potwierdził, że znaleziono już szczątki rozbitej maszyny. Prezydent Francois
Hollande poinformował, że najpewniej nikt nie przeżył. Według
informacji mediów Airbus rozbił się na wysokości 2961 m n.p.m i mógł ulec
wypadkowi na skutek zderzenia się ze szczytem Estrop. Fakt nadania
sygnału SOS dowodzi, że maszyna nie rozpadła się w powietrzu, a piloci zdawali
sobie sprawę z krytycznej sytuacji.
W kierunku miejsca katastrofy
wysłano helikoptery z ekipami ratunkowymi i ekspertami. Specjaliści
podkreślają, że dostęp do miejsca katastrofy jest bardzo trudny, bo maszyna
rozbiła się prawdopodobnie na alpejskim stoku na wysokości blisko 3 tysięcy
metrów - na razie mogą tam dotrzeć tylko śmigłowce.
Germanwings
to tak zwana tania linia lotnicza prowadzona przez Lufthansę. Spółka ma w
swojej flocie 85 samolotów, w tym 19 typu Airbus A320. Wiek samolotów nie
odstaje od europejskiej średniej. Germawings lata głównie po Niemczech i
Europie. To pierwsza katastrofa w historii tej linii. Źródło: AFP, Onet, RMF24
Komentarze
Prześlij komentarz