Eurolot kończy swój żywot

Z końcem marca przestały latać samoloty Eurolotu. Sama spółka przygotowuje się do likwidacji - procedura może potrwać nawet dwa lata. Priorytetem jest spłata kilkudziesięciu milionów złotych zadłużenia. Decyzję o zawieszeniu wszystkich połączeń Eurolotu na początku lutego podjęło Ministerstwo Skarbu - większościowy akcjonariusz spółki. - Uznaliśmy, że Eurolot nie będzie w stanie na siebie zarabiać - mówią w resorcie. Firma nie podaje wyników - wiadomo tylko, że w 2012 r. jej strata netto wyniosła aż 173,8 mln zł. A do tego należy doliczyć sięgające kilkadziesiąt milionów złotych długi.
Eurolot w zimowym rozkładzie realizował 16 połączeń, które stopniowo likwidował - przewoźnik latał z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Rzeszowa, Bydgoszczy i Lublina. Zawieszenie lotów najmocniej odczuły małe lotniska - Lublin już w styczniu stracił połączenie z Warszawą, a potem z Mediolanem i Gdańskiem. Z kolei port w Rzeszowie stracił połączenia z Paryżem i Rzymem.20 marca br. zgromadzenie akcjonariuszy przyjęło uchwałę o rozwiązaniu spółki po przeprowadzeniu jej likwidacji. Zmieniono też nazwę na "Eurolot S.A. w likwidacji". Ale do samej likwidacji droga jest daleka i może potrwać nawet 24 miesiące. - Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania szczegółowego harmonogramu i planu procesu, który w ciągu trzech miesięcy przedłożymy do właściciela - mówi Karolina Bursa, rzeczniczka Eurolotu. - Priorytetem dla nas będzie spłata wszystkich zobowiązań względem kontrahentów, pasażerów i pracowników - dodaje. Źródło: wyborcza.biz

Komentarze