Najważniejszy samolot Ameryki,
czyli "Air Force One" to już w zasadzie element popkultury. Trudno
zliczyć ilość filmów, gier, książek, a nawet piosenek, których bohaterem był
Boeing 747, którym podróżują kolejni prezydenci USA. A czym lata prezydent
Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin? Trudno oczekiwać przecież, że głowa
rosyjskiego imperium może pozwolić sobie na podróż w gorszych warunkach niż
jego amerykański odpowiednik. Czy "Latający Kreml" jest lepszy niż
"Air Force One"?
Samolotem przeznaczonym do
transportu najważniejszych ludzi w Rosji jest Ił-96-300PU. To mocno
zmodernizowana wersja szerokokadłubowego samolotu zaprojektowanego w zakładach
Iljuszyna. Parametry wersji prezydenckiej maszyny nie są dokładnie znane,
wiadomo jednak, że zbudowano ją w oparciu o ten sam płatowiec i te same silniki
co wersja fabryczna. Jej zasięg to 11 500 km przy pełnym załadunku
i 13 500 km
przy częściowym. Aż cztery turbowentylatorowe silniki PS-90A umożliwiają
bezpieczne przemieszczanie się samolotu do 900 km/h. Nie trzeba chyba
dodawać, że spory zasięg to cecha, która jest bardzo pożądana przy odległych
podróżach rosyjskich dygnitarzy.
Ił-96-300 w wersji PU (czyli
prezydenckiej) to nie tylko samolot. To również podniebne centrum zarządzania.
Nie jest więc tajemnicą, że jego wyposażenie mocno różni się od tego, które
oferuje się „zwykłym” liniom lotniczym. Tu nie chodzi jedynie o luksusowe
meble, wspaniały wystrój czy siłownię na pokładzie. Znacznie istotniejszą cechą
jest zapewnienie odpowiedniego rodzaju szyfrowanej łączności radiowej,
satelitarnego dostępu do środków komunikacji oraz odpowiedniego wyposażenia
zabezpieczającego przed np. próbą podsłuchania komunikacji. Szczegóły są
oczywiście ściśle strzeżoną tajemnicą.
Ciekawie rozwiązano także kwestię
zarządzania flotą Putina. Wszystkimi 36 samolotami rządowymi (z których trzy
stanowią właśnie Iły-96) zarządza powołana przez rosyjski rząd linia Rossiya.
Jej rola jest zbliżona do roli każdego operatora czarterowego: organizuje ona
przeloty, dobiera załogi i współpracuje ze służbami ochrony nad prawidłowym
zabezpieczeniem lotu rosyjskich VIP-ów. Od zeszłego roku większościowy pakiet
udziałów w tej linii ma inna linia posiadająca rządowe korzenie: Aeroflot. Źródło:
Onet.pl
Komentarze
Prześlij komentarz