Druga co do wielkości polska linia lotnicza, Eurolot będzie
latała tylko do 31 marca. Już pojawiają się chętni do wypełnienia pozostawionej
przez nią luki.
Wiadomo,
że część połączeń przejmie LOT, który wykorzysta maszyny Q400 włączając je do
swojej floty. Z nieoficjalnych informacji „rzeczpospolitej" wynika, że
broker Lotnik1 ma rozpocząć w najbliższym czasie kolejną rekrutację pilotów i
załóg, które miałyby latać tymi samolotami.
Wcześniej,
jeszcze przed informacjami o zamknięciu Eurolotu, Ryanair deklarował
zwiększenie siatki połączeń wewnętrznych w Polsce, chociaż wiadomo, że nie
przynoszą one zadowalających wpływów, a samoloty nie latają tak wypełnione, jak
na trasach z i do Polski.
W
poniedziałek, 9 lutego o nowych połączeniach poinformował węgierski Wizz Air,
który chce uruchomić porównywalne trasy przede wszystkim z portów regionalnych.
Węgrzy planują latać z Gdańska do Eindhoven. Eurolot jeszcze do końca marca
wykonuje loty do Amsterdamu (przejazd z Eindhoven do centrum Amsterdamu
kosztuje ok 20 euro w jedną stronę, pociąg z lotniska Schiphol, dokąd latał
Eurolot — 3,80 euro). Wizz Air planuje loty w poniedziałki, wtorki, środy,
czwartki i piątki. W poniedziałki i piątki Węgrzy polecą z Gdańska do Bergamo
(godzinna jazda do Mediolanu, cena biletu 5 euro). Połączenie Eurolotu z Gdańska
do Helsinek ma zastąpić lot Wizz Aira do Turku. Codziennie natomiast Węgrzy
chcą latać z Krakowa do Eindhoven (chcą zastąpić nim połączenie Kraków —
Amsterdam) i z Warszawy do Dortmundu (Eurolot latał do Duesseldorfu (odległość 57 km, bilet kolejowy 24 euro,
czas jazdy 50 minut, taksówka 203 euro, czas jazdy 49 minut). Źródło: rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz