Linia Eurolot
będzie realizować swoje połączenia tylko do końca marca. Pasażerowie, którzy
wykupili bilety na rejsy po 31 marca dostaną albo 100-procentowy zwrot kosztów
zakupu biletu, albo będą mogli zmienić rezerwację. Ministerstwo Skarbu Państwa
zapowiada, że spółka zostanie zlikwidowana. 62,10 proc. akcji spółki należy do
Skarbu Państwa. a pozostałe 37,9 proc. do Towarzystwa Finansowego Silesia.
Eurolot od kilku lat notuje straty.
Do 31 marca
włącznie zrealizujemy wszystkie zaplanowane rejsy. Żaden nasz pasażer nie
zostanie pozostawiony bez wsparcia przewoźnika. Z każdym, który ma wykupione
bilety na rejsy po 31 marca, będziemy się kontaktować indywidualnie w sprawie
jego rezerwacji - poinformowała rzeczniczka Eurolotu Karolina Bursa.
Wśród rozwiązań,
jakie zaproponuje linia pasażerom jest 100-procentowy zwrot kosztów zakupionego
biletu lub - w miarę możliwości - bezkosztowa dla pasażera zmiana rezerwacji na
przelot z innym przewoźnikiem. Na niektóre rejsy nie ma możliwości
alternatywnych połączeń, wówczas zostanie zaproponowany zwrot kosztów biletu
- dodała Bursa. Dotyczy to mniej więcej tylu pasażerów, ilu Eurolot przewozi w
ciągu tygodnia.
Jeśli chodzi o samoloty, to
obecnie mamy 11 Bombardierów Q400. Jeden z samolotów jest w trakcie oddawania
leasingodawcy. Pozostałe 10 będzie latać na naszej siatce do końca marca -
wyjaśniła Bursa. Dodała, że jeden samolot wymaga obsługi minimalnie czterech
zespołów po cztery osoby - chodzi o dwóch pilotów i dwóch członków personelu
pokładowego.
Jak powiedziała rzeczniczka PLL
LOT Małgorzata Kozieł, od kwietnia te 10 maszyn Eurolotu ma być bezpośrednio
włączonych do floty LOT-u. Obecnie LOT korzysta z samolotów Eurolotu w formule
ACMI, czyli wynajem samolotu razem z załogą, a od kwietnia LOT będzie je
leasingował. Źródło: RMF24
Komentarze
Prześlij komentarz