Airbus ma powody
do zadowolenia. Koncern sprzedał w 2014 roku ponad 1456 samolotów. Jednak
ciągle jeszcze pozostaje w tyle za Boeingiem. To drugi, najlepszy rok w
historii firmy, po rekordowym roku 2011. Do pełni szczęścia zabrakło tylko
wyprzedzenia odwiecznego rywala Airbusa, amerykańskiego Boeinga. Konkurencja
Europejczyków z Amerykanami toczona jest przy tym w trzech dyscyplinach: liczby
zamówień, faktycznie dostarczonych samolotów oraz wartości zamówień. Airbusowi
udało się wyprzedzić Boeinga tylko w jednej z nich - i to minimalnie. Airbus
zgromadził w 2014 roku więcej zamówień niż Boeing. Jego przewaga nie jest duża,
bo wynosi tylko 24 maszyny, ale wynik poszedł w świat. Boeing dostarczył za to
odbiorcom więcej gotowych samolotów niż Airbus. W sumie 723, o 94 więcej niż
jego europejski konkurent. Dużo wyższa jest także wartość nowych zamówień u
Boeinga, która wynosi 233 mld dolarów. Dla porównania: zamówienia na odrzutowce
pasażerskie złożone u Airbusa osiągnęły wartość 175 mld dolarów, czyli około
148 mld euro.
Mimo to
kierownictwo Airbusa nie kryje satysfakcji: - W roku 2014 Airbusowi nie tylko
udało się osiągnąć wyznaczone cele, ale nawet je przekroczyć - powiedział szef
działu samolotów cywilnych w Airbus Group Fabrice Brégier.
Oba koncerny
mają pełne portfele zamówień. Amerykanie sprzedają jednak więcej samolotów
szerokokadłubowych niż Europejczycy, stąd wyższa o 58 mld dolarów wartość ich
zamówień.
Największym
powodzeniem cieszą się sprawdzone od lat modele samolotów, dopracowane
konstrukcyjnie i bezpieczne. Znacznie gorzej sprzedają się natomiast oba
"superjumbo" - A380 i Boeing 747-8. Po serii problemów z silnikami i
rysami na skrzydłach Airbus wciąż nie może sprzedać takiej ilości A380, która
pokryłaby niezwykle wysokie koszty opracowania tego największego samolotu
pasażerskiego na świecie, a Boeingowi udało się w ubiegłym roku ulokować na
rynku tylko dwa egzemplarze modelu 747-8.
Idą za to jak
woda średniodystansowe maszyny z rodziny A320, konkurujące z powodzeniem z
największym jak dotąd szlagierem kasowym Boeinga - modelem 737. W roku 2014
Airbus sprzedał 490 egzemplarzy A320 w różnych odmianach i sporo, bo 108,
długodystansowych maszyn z serii A330. Duże nadzieje kierownictwo koncernu z
Tuluzy wiąże z nowatorskim modelem A350, którego pierwszy egzemplarz trafił do
odbiorcy tuż przed Bożym Narodzeniem. Dwusilnikowy, szerokokadłubowy A350 jest
odpowiedzią Airbus Group na konkurencyjne modele Boeinga 777 i 787 Dreamliner,
do budowy których użyto wielu materiałów kompozytowych.
Dalekodystansowy
A350 wykorzystuje podobną technologię i ma stać się jednym z głównych źródeł
dochodów koncernu. Złożone do tej pory zamówienia na ten typ gwarantują
utrzymanie jego produkcji do roku 2021. Źródło: ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz