LOT nie wykorzysta całej pomocy



Polski przewoźnik w większości sam sfinansuje dokończenie restrukturyzacji. Zysk LOT-u nie starczy jednak, na pokrycie wszystkich kosztów.
Dlatego linia nie wykorzysta całej kwoty z drugiej transzy pomocy publicznej. A druga transza wyniesie nie 381 mln złotych, na jakie zgodziła się Komisja Europejska, ale jedną trzecią — 127 mln. Pomoc zostanie udzielona w formie podwyższenia kapitału zakładowego spółki, czyli objęcia przez skarb państwa nowej emisji akcji.
Taka decyzja zarządu LOT-u cieszy MSP.
- Wypłacenie drugiej transzy pomocy publicznej w kwocie znacząco niższej niż to było początkowo planowane pozwoli dokończyć restrukturyzację, która ma na celu trwałe przywrócenie rentowności spółki. Oczekujemy, że LOT zakończy działania restrukturyzacyjne do końca przyszłego roku oraz że w 2015 r. przedstawi MSP plan rozwoju zaopiniowany przez radę nadzorczą - powiedział „Rzeczpospolitej" Rafał Baniak odpowiadający w MSP za LOT.
Przy tym linia sięgnie po te pieniądze 16 miesięcy później, niż zakładano w planie restrukturyzacji.
— Obiecywałem, że zrobimy wszystko, żeby druga transza była jak najmniejsza i żeby ją wziąć jak najpóźniej. Ale i tak nie jestem dumny, że LOT kiedykolwiek otrzymał pomoc publiczną — powiedział „Rzeczpospolitej" Sebastian Mikosz, prezes LOT-u. - Nasze wyniki pokazują, że spółka potrafi się zmienić i wypracować zysk - dodał.
W tym planie zakładano również, że na koniec 2014 roku linia wypracuje 70 mln zysku z działalności operacyjnej, czyli z latania.
— Znam na razie wyniki po 11 miesiącach i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że osiągniemy zakładane 70 mln złotych. A najprawdopodobniej zamkniemy 2014 rok nieco lepszym wynikiem. Ta poprawa jest wypracowana przez spółkę i nie ma związku np z niższymi cenami paliwa — powiedział Sebastian Mikosz „Rzeczpospolitej" w Delhi podczas dorocznego spotkania prezesów sojuszu Star Alliance, do którego należy LOT. Źródło: rp.pl

Komentarze