Szybowcowe MŚ w Lesznie - wyścigi szybowników



Po dwóch dniach przymusowego odpoczynku uczestnicy Szybowcowych Mistrzostw Świata wystartowali wczoraj do siódmej konkurencji. To ulubiony przez szybowników wyścig po trasie wielokąta.
Po bardzo trudnym niedzielnym locie, w którym większość szybowników musiała lądować w terenie przygodnym pogoda "uziemiła" uczestników Mistrzostw Świata na aż dwa dni. Dziś od rana jednak ruszyły przygotowania do konkurencji - szybowce ustawiono na tak zwanym "gridzie" czyli w kolejce do holowania. Wyznaczono go w kierunku na zachód od lotniska. - Pogoda nas znów zaskoczyła, tym razem pozytywnie, ponieważ prognozy nie dawały większych szans na lot, a tymczasem mamy dobre warunki - mówi Dariusz Cisek, dyrektor WGC.
Poranna odprawa pilotów rozpoczęła się od uhonorowania zwycięzców niedzielnej konkurencji: Francuzki Anne Ducarouge (klasa 15m.), Johna Couttsa z Nowej Zelandii (18m.) i Szwajcara Daniela Rossiera (otwarta). Po wysłuchaniu obiecującej prognozy pogody omówiono zadanie na dziś - wyścig po trasie wielokąta o długości 230 kilometrów. Szybowce startują wprawdzie na zachód od Leszna, ale potem skręcają na wschód, doloty po południu nastąpią od strony miasta.
 Przypominamy, że liderami w dwóch klasach mistrzostw są Polacy: Sebastian Kawa w klasie 15-metrowej i Karol Staryszak w klasie 18-metrowej, zaś w klasie otwartej prowadzi Niemiec Uli Schwenk, a najlepszy z polskich zawodników Janusz Centka jest na 10 miejscu.
Źródło: WGC

Komentarze