Szybowcowe MŚ - Polacy mistrzami świata !

Wielki sukces polskich szybowników na Mistrzostwach Świata w Lesznie. Sebastian Kawa obronił tytuł Mistrza Świata w klasie 15-metrowej, złoty medal w klasie 18-metrowej zdobył Karol Staryszak. Jego partner w tej klasie Łukasz Wójcik ma brązowy medal. Mistrzem Świata w klasie otwartej został Michael Sommer z Niemiec.
Ostatnia, dziesiąta konkurencja mistrzostw była prawdziwym thrillerem, zwłaszcza dla Polaków. O złotym medalu decydowały dosłownie sekundy. Karol Staryszak, który przez całe mistrzostwa był liderem klasyfikacji generalnej oraz znajdujący się tuż za nim Łukasz Wójcik miaeli wyjątkowego pecha - pod Jarocinem stracili dobre noszenia i utknęli tam na dobre kilkanaście minut. W tym czasie najpoważniejsi konkurenci, zwłaszcza Nowozelandczyk John Coutts zmierzali już do mety.
Ostatecznie wyścig wygrał Uys Jonker z RPA, Coutts był 10., ale Polacy wylądowali bardzo daleko: Staryszak na 32., a Wójcik na 33. miejscu. Ten wynik kosztował Łukasza Wójcika srebrny medal - odebrał mu go właśnie Nowozelandczyk. Szczęśliwie przewaga Staryszaka była wystarczająca do zapewnienia mu tytułu Mistrza Świata, choć wyniosła ostatecznie tylko 7 punktów. - Chciałbym powiedzieć, że nasz słaby lot miał podkręcić emocje, ale tak nie było - powiedział po locie Karol Staryszak - tak naprawdę polecieliśmy za ostrożnie, ale cieszę się, że nie straciliśmy medali.
W klasie 15-metrowej było już mniej nerwowo - Sebastian Kawa miał prawie 300 punktów przewagi nad konkurentami, a na metę ostatniego lotu dotarł na szóstym miejscu. Spokojnie wystarczyło mu to do złota - w ten sposób pilot z Bielska-Białej obronił tytuł mistrzowski w klasie 15-metrowej zdobyty dwa lata temu w USA. -Mieliśmy w Lesznie bardzo ,,nieleszczyńską" pogodę, zazwyczaj lata się tu w dobrej termice i pod cumulusami, tym razem było kapryśnie - stwierdza Mistrz Świata - były to jedne z najtrudniejszych mistrzostw w mojej karierze.
Na drugim stopniu podium stanął Austriak Wolfgang Janowtsch, który wygrał ostatnią konkurencję, trzeci zaś jest Francuz Jean-Denis Barrois. Kolejni Polacy w tej klasie zajęli Łukasz Grabowski 13., a Jacek Flis 20. miejsce.
W klasie otwartej tryumfował Niemiec Michael Sommer - wygrał zarówno konkurencję, jak i tytuł Mistrza Świata. - Miałem trudny moment w siódmej konkurencji, kiedy podczas wiezienia szybowca na start nagle złożyło się podwozie - wspomina Sommer - nie wiem, czy nie miał z tym coś wspólnego mój synek, który siedział wtedy w kabinie; ważne, że ekipie udało się naprawić usterkę w pół godziny i poleciałem na trasę.
Wicemistrzem jest Brytyjczyk Andrew Davies, a brązowy medal wylatał sobie Francuz Kilian Walbrou. Polscy reprezentanci poza pierwszą dziesiątką - Witold Czarnik na 16., a Janusz Centka na 22. miejscu.
W klasyfikacji drużynowej puchar przechodni powędruje do zespołu Wielkiej Brytanii, która wyprzedziła Niemców i Francuzów. Polacy na czwartym miejscu, ze stratą tylko 11 punktów do podium.
Oficjalne zakończenie Mistrzostw Świata i wręczenie nagród odbyło się w niedzielne popołudnie na leszczyńskim Rynku. Na piersiach zwycięzców zawisły medale, na masztach zawisły flagi, zabrzmiały też hymny Polski, Niemiec i Wielkiej Brytanii. - Dziękujemy za wspaniałe widowisko, mam nadzieję, że będziecie wracać do Leszna, którego mieszkańcy mają w sercach miłość do szybownictwa - mówił na pożegnanie prezydent miasta Tomasz Malepszy. Kolejne Mistrzostwa mają odbyć się za dwa lata w Australii.
Biuro Prasowe WGC2014

Komentarze