Koniec sezonu w każdym sporcie to czas na pewne
podsumowania. Rok 2014 w sporcie szybowcowym był bardzo bogaty w imprezy
najwyższej rangi światowej. To sprawiło, że mogliśmy przeżywać wiele emocji
związanych z występem naszych reprezentantów. Już od wielu lat możemy podziwiać
naszych pilotów rywalizujących zawsze o te najwyższe trofea. W tym roku nie
było inaczej, a może nawet był to rok najbardziej bogaty w sukcesy w sporcie
szybowcowym. Aż cztery imprezy rangi mistrzostw świata znalazły się w 2014 roku
w kalendarzu Międzynarodowej Federacji Lotniczej. Były to wszystkie konkurencje
akrobatyczne, rozegrane u nas w kraju w Toruniu oraz trzy imprezy w klasycznym
Szybownictwie, czyli w tzw. przelotach: w konkurencji wyścigowej Grand Prix
rozegranej we Francji oraz w klasach standard, club, i 20 metrowej rozegranych w
Finlandii, a także w klasach 15 metrowej, 18 metrowej i open rozegranych
również w naszym kraju w Lesznie. Razem 19 konkurencji licząc klasyfikacje
drużynowe. Mogliśmy być dumni z każdego
naszego występu, ponieważ w każdej imprezie nasi reprezentanci zdobywali
medale. Najwięcej sukcesów przyniosły nam zawody w Toruniu w konkurencjach
akrobacji szybowcowej. Nasi akrobaci wywalczyli 5 medali w klasyfikacji
generalnej w obu kategoriach indywidualnie i drużynowo, a oprócz tego zdobyli
jeszcze 7 medali w osobnych konkurencjach. Razem 12 medali, a więc był to na
prawdę rewelacyjny wynik miażdżący wręcz konkurencję z całego świata.
Największym bohaterem był tutaj Maciej Pospieszyński, który wywalczył drugi
swój tytuł w karierze w najważniejszej klasyfikacji generalnej, powtórzył
sukces z 2012 roku i można stwierdzić, że przejął pałeczkę po naszym
dotychczasowym wspaniałym 7-krotnym mistrzu świata Jerzym Makulą. Oby doczekał
się równie wielu tytułów co jego o wiele starszy już kolega z reprezentacji.
Warto dodać, że Pan Jerzy Makula również startował w zawodach w Toruniu i
zdobył medal w konkurencji drużynowej, który był już jego 25-tym medalem na MŚ
(indywidualnie i drużynowo).
Bardzo dobrze spisaliśmy się również w drugiej kategorii akrobatycznej, tzw. wyższej, w której wywalczyliśmy złoty medal drużynowo i dwa medale srebro i brąz indywidualnie, jeśli chodzi o najważniejszą klasyfikację generalną. Wielką bohaterką okazała się tutaj nasza zawodniczka Katarzyna Żmudzińska, która zdobyła w sumie 5 medali razem z małymi medalami za osobne konkurencje. Warto tutaj dodać, że akrobacje szybowcowe to jeden z niewielu sportów, w którym kobiety mogą razem rywalizować z mężczyznami i jak widzimy rywalizacja ta jest bardzo wyrównana. Brawo nasze Panie!
Jeśli chodzi o konkurencje przelotowe to mieliśmy
tutaj swojego asa atutowego, który ponownie nie zawiódł naszych oczekiwań. Trzy
imprezy szybowcowe i trzy medale Sebastiana Kawy powiększyło jego bardzo bogaty
dorobek o sumę 20 medali zdobytych w najważniejszych imprezach mistrzowskich od
1999 roku. Najpierw mogliśmy się cieszyć ze srebrnego medalu zdobytego na
początku roku we Francji w tzw. wyścigach Grand Prix, następnie kolejny srebrny
medal to medal zdobyty w Finlandii w klasie standard i wreszcie już u nas w
Lesznie wspaniały triumf w klasie 15-metrowej, który był jego 11 złotym medalem
w karierze w imprezie światowej. Wielkie brawa, więc należą się dla naszego
mistrza. Oprócz medali Sebastiana Kawy, jeszcze dwaj nasi piloci szybowcowi
stawali na podium. Mieliśmy również drugiego mistrza świata Karola Staryszaka i
brąz zdobył jeszcze Łukasz Wójcik, obaj w klasie 18 metrowej. W sumie w
klasycznym szybownictwie zdobyliśmy 2 złota, 2 srebra i 1 brązowy medal. Razem
z konkurencjami w akrobacjach szybowcowych z klasyfikacjami generalnymi i z
klasyfikacjami za osobne wiązanki zadaniowe, Polska wywalczył aż 17 medali na
19 konkurencji. Jest to więc wspaniały wynik naszych pilotów szybowcowych!
Podsumowując cały sport szybowcowy Polska w 2014 roku okazała się w takim
przypadku pierwszą wielką potęgą w tym sporcie. W klasyfikacji za medale
wyprzedziliśmy odwiecznych rywali Francuzów oraz Niemców, którzy tym razem nie
święcili tylu sukcesów co w ubiegłym roku. Nasi zachodni sąsiedzi zostali
wyprzedzeni nawet przez Wielką Brytanię i Czechy. Nasze Igrzyska przygotowały
specjalną klasyfikację punktowo-medalową oraz oceną za występ w tym sporcie.
Należy dodać, że jest to trzeci po Zaprzęgach psów i Bojerach sport, w którym
Polska okazała się potęgą w 2014 roku, jednak ten występ i tak wiele medali
zdobytych w Szybownictwie oceniony został jak na razie najwyżej spośród
pozostałych naszych dyscyplin. Źródło: naszeigrzyska.pl
Komentarze
Prześlij komentarz