Wypadek lotniczy pod Radomiem - nowe fakty



Aeroklub Polski we współpracy z Głównym Ośrodkiem Badań Lotniczo - Lekarskich AP, Urzędem Lotnictwa Cywilnego oraz Państwową Komisją ds. Badania Wypadków Lotniczych, zorganizował 17 lipca "Konferencję Bezpieczeństwa AP". Odbyła się ona w Aeroklubie Ziemi Piotrkowskiej, w obliczu coraz częściej zdarzających się w Polsce wypadków szybowców i małych samolotów. Co ważne, część konferencji poświęcono niedawnej tragedii pod Radomiem. Czego się dowiedzieliśmy? Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło 9 lipca nad miejscowością Jankowice. W trakcie lotów zderzyły się dwa samoloty typu Cessna 152 Aeroklubu Polskich Lini Lotniczych LOT. Dwie osoby z jednej maszyny nie przeżyły wypadku. Wg sekcji zwłok instruktor i uczeń doznali obrażeń wielonarządowych i nie mieli szans na przeżycie. Natomiast druga załoga wyszła z całego zdarzenia bez szwanku.
Według relacji załogi, która przeżyła, w pewnym momencie, po poderwaniu lewego skrzydła, instruktor zauważył pędzący w ich kierunku inny samolot. Instruktor natychmiast przejął stery od ucznia i wykonał ostry zakręt. Doszło jednak do zderzenia. Maszyna wpadła w korkociąg. Na przestrzeni około 50 metrów instruktorowi udało się wyprowadzić samolot z korkociągu i wylądować.
 -Drugi samolot po zderzeniu spadł prawie pionowo w dół - opowiadał Jerzy Kędzierski. - Wg wstępnych oględzin miał on urwany lub ucięty ogon, zniszczone śmigło. Zastanawia, że maszyna straciła też prawą połówkę usterzenia poziomego. Tak czy inaczej uderzyła ona w prawy bok drugiego samolotu - tak wynika z uszkodzeń maszyny, z której załodze udało się wylądować. Właśnie po prawej stronie ma ona uszkodzenia m.in. drzwi i goleni.
Kędzierski zauważył też, że zgłosiło się dwóch nowych świadków zdarzenia. Będą oni niebawem przesłuchiwani.
Mały krąg i młodzi instruktorzy
Na lotnisku w podradomskim Piastowie odbywało się wtedy szkolenie Lotniczego Przysposobienia Wojskowego. Do tego odniósł się właśnie Jerzy Kędzierski, który z ramienia Państwowej Komisji ds. Badania Wypadków Lotniczych wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Źródło: cozadzien.pl, Foto: TVN24

Komentarze