Przeciągnięcie przyczyną wypadku samolotu w Bielsku-Białej

Przeciągnięcie, po którym samolot Cessna wpadł w korkociąg i runął na ziemię, było przyczyną wypadku pod koniec maja w Bielsku-Białej – wynika ze wstępnego raportu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Na miejscu zginęły wówczas dwie osoby.
Z raportu Komisji wynika, że dwuosobowa załoga cessny: 50 –letni pilot i 30-letni instruktor pilotażu, latali po okręgu nad miastem. Zamierzali m.in. zrobić z powietrza zdjęcia uczestnikom festynu rodzinnego, który odbywał się w jednej z bielskich szkół.
Biegli ustalili, że w trakcie drugiego okrążenia samolot leciał z małą prędkością i na małej wysokości. Nieopodal miejsca, na którym odbywał się festyn, maszyna została przeciągnięta. Oznaczało to gwałtowną utratę siły nośnej i wzrost oporu aerodynamicznego wskutek zbyt dużego kąta natarcia skrzydła. Zwykle towarzyszy temu częściowa lub całkowita utrata sterowności.
Cessna wpadła w korkociąg i runęła między domami jednorodzinnymi. Świadkowie próbowali ratować pilotów, ale zapaliło się paliwo wyciekające z uszkodzonej instalacji, co doprowadziło do wybuchu zbiorników. Załoga poniosła śmierć na miejscu. (PAP)

Komentarze