1
maja 2014 roku na lotnisku Chopina w Warszawie wylądowało „najmłodsze dziecko”
polskiego przewoźnika. Do floty PLL LOT dołączył kolejny Boeing 787, o numerach
rejestracyjnych SP–LRF i wdzięcznym imieniu Franek. Zostało ono nadane przez
pasażerów w konkursie internetowym.
Kilkaset tysięcy odwiedzin strony, prawie 1300 zgłoszeń – to efekty internetowego konkursu na imię dla Dreamlinera LOT-u. „Ten rok jest dla nas wyjątkowy, pełen zmian oraz jubileuszowy, obchodzimy bowiem 85-te urodziny. W związku z tym, z okazji odbioru naszego, szóstego już, Dreamlinera zorganizowaliśmy konkurs na nazwę dla maszyny o numerach SP-LRF. Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Cieszymy się, że ta maszyna budzi tyle pozytywnych emocji” – mówi Barbara Pijanowska - Kuras, rzecznik prasowy PLL LOT. Konkurs internetowy odbył się w marcu. Zasady były bardzo proste – wymyśl ciekawą nazwę, uzasadnij swój wybór i zostań „rodzicem chrzestnym” Dreamlinera. Szczęśliwym zwycięzcą okazała się Pani Katarzyna Wąchała z Warszawy, która w nagrodę poleciała zwiedzić fabrykę Boeinga w Everett koło Seattle, gdzie powstają te najnowocześniejsze maszyny świata, a następnie wróciła do Polski ze swoim „dzieckiem”. Została tym samym pierwszą pasażerką w pierwszym dalekodystansowym rejsie najmłodszego samolotu we flocie LOT-u do Warszawy. Franek – już od połowy maja zacznie latać w ramach regularnej siatki połączeń długodystansowych polskiego przewoźnika. Samolot z naklejonym imieniem będzie można więc zobaczyć na lotniskach w Nowym Jorku, Chicago, Toronto i Pekinie. Natomiast już od końca października (początku sezonu zimowego), Franek może odwiedzać także inne atrakcyjne turystycznie zakątki świata jak: Kuba, Sri Lanka, RPA, Wietnam, Meksyk, Tajlandia. LOT będzie bowiem realizował w okresie zimowym rejsy czarterowe. Umowa z jednym z największych biur podróży została niedawno podpisana, firma pracuje nad współpracą z kolejnym partnerem.
Kilkaset tysięcy odwiedzin strony, prawie 1300 zgłoszeń – to efekty internetowego konkursu na imię dla Dreamlinera LOT-u. „Ten rok jest dla nas wyjątkowy, pełen zmian oraz jubileuszowy, obchodzimy bowiem 85-te urodziny. W związku z tym, z okazji odbioru naszego, szóstego już, Dreamlinera zorganizowaliśmy konkurs na nazwę dla maszyny o numerach SP-LRF. Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Cieszymy się, że ta maszyna budzi tyle pozytywnych emocji” – mówi Barbara Pijanowska - Kuras, rzecznik prasowy PLL LOT. Konkurs internetowy odbył się w marcu. Zasady były bardzo proste – wymyśl ciekawą nazwę, uzasadnij swój wybór i zostań „rodzicem chrzestnym” Dreamlinera. Szczęśliwym zwycięzcą okazała się Pani Katarzyna Wąchała z Warszawy, która w nagrodę poleciała zwiedzić fabrykę Boeinga w Everett koło Seattle, gdzie powstają te najnowocześniejsze maszyny świata, a następnie wróciła do Polski ze swoim „dzieckiem”. Została tym samym pierwszą pasażerką w pierwszym dalekodystansowym rejsie najmłodszego samolotu we flocie LOT-u do Warszawy. Franek – już od połowy maja zacznie latać w ramach regularnej siatki połączeń długodystansowych polskiego przewoźnika. Samolot z naklejonym imieniem będzie można więc zobaczyć na lotniskach w Nowym Jorku, Chicago, Toronto i Pekinie. Natomiast już od końca października (początku sezonu zimowego), Franek może odwiedzać także inne atrakcyjne turystycznie zakątki świata jak: Kuba, Sri Lanka, RPA, Wietnam, Meksyk, Tajlandia. LOT będzie bowiem realizował w okresie zimowym rejsy czarterowe. Umowa z jednym z największych biur podróży została niedawno podpisana, firma pracuje nad współpracą z kolejnym partnerem.
LOT
od sierpnia ubiegłego roku, kiedy do floty dołączył piąty Boeing 787, realizuje
wszystkie połączenia długodystansowe, wyłącznie Dreamlinerami. Polski
przewoźnik jest pierwszą linią lotniczą w Europie, która zaczęła operować na
tych najnowocześniejszych samolotach świata. Pasażerowie doceniają zmianę w
jakości produktu i komfort tej maszyny, chcąc nią latać. Biorąc pod uwagę
wyniki finansowe firmy i ich porównanie rok do roku, to 2013 r. dzięki
Dreamlinerom LOT zyskał aż 95 milionów złotych. Biznes klasa (Elite Club),
postrzegana przez pasażerów jako najlepsza na rejsach atlantyckich z tej części
Europy, cieszy się coraz większą popularnością. Ogromnym sukcesem jest też
Premium Club, czyli oferta pośrednia pomiędzy klasą biznes a ekonomiczną.
Boeing 787 daje też większe możliwości biznesowe jeżeli chodzi o przewóz cargo.
Ponadto, tylko dlatego, że od połowy 2013 roku rejsy długodystansowe wykonywane
były Dreamlinerem, LOT zaoszczędził kilkanaście milionów złotych z powodu
mniejszego zużycia paliwa. Do końca 2017 roku polski przewoźnik będzie miał 8
Dreamlinerów, odbiór siódmego jest planowany na przełomie 2016 i 2017.Źródło: PLL LOT
Komentarze
Prześlij komentarz