Kosztowny lifting A330



Po znacznym wzroście sprzedaży A320 dzięki nowym wersjom Airbus zastanawia się, czy nie zastosować tego samego wobec większego A330. Analitycy szacują, że unowocześnienie silników w A330 będzie kosztować co najmniej miliard dolarów, a większość z tego przejmą producenci Rolls-Royce albo General Electric. Modyfikacje wymagane do zamocowania nowych silników, potrzebujących więcej miejsca i cięższych, ale spalających mniej, mogą potroić ten koszty. Ze względu na dużą liczbę elementów w tej całej układance, przedstawiciel przemysłu lotniczego znający sytuację ocenia, że Airbus nie podejmie decyzji przez co najmniej rok. To może dać mu czas na rozwiązanie innego dylematu — co zrobić z najmniejszym członkiem rodziny A350, jeśli klienci którzy zamówili wersję A350-800 zdecydują się na większą wersję. A330 z nowymi silnikami mógłby zlikwidować lukę w dolnym segmencie rynku samolotów szerokokadłubowych na około 250 miejsc, w którym oferta Airbusa jest najsłabsza w dłuższej perspektywie — uważają analitycy. Inni są zdania, że Airbus nie może pozwolić sobie na zwlekanie. — Najbardziej prawdopodobnym terminem wejścia tego samolotu, A330 z nowymi silnikami, do eksploatacji byłby rok 2018, ale żeby tak się stało, oni muszą podjąć bardzo szybko decyzję — stwierdził Scott Hamilton z Leeham Co. — Nowe silniki dałyby A330 dalsze 10 lat życia, ale przyspieszyłyby śmierć A350-800, który będzie i tak tracić popularność, gdy klienci będą chcieli większe wersje — dodał. Źródło: ekonomia.rp.pl

Komentarze