Europejska
Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) chce zezwolić pasażerom na korzystanie
z tabletów, smartfonów, odtwarzaczy mp3, czy e-booków podczas wszystkich faz
lotu samolotem. Warunkiem ma być używanie tych urządzeń w tzw. trybie
samolotowym (lub offline). W minionym tygodniu w ramach sesji rady Organizacji
Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), w której uczestniczył
przedstawiciel Polski, EASA przedstawiła planowane zmiany wytycznych agencji,
dotyczących użycia osobistych urządzeń elektronicznych na pokładzie samolotów.
Jak powiedział PAP Mateusz Kotliński z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, wytyczne
EASA mogą być opublikowane w najbliższych dniach. "Dotychczas wytyczne
EASA pozwalają na używanie urządzeń elektronicznych na pokładzie samolotu,
oprócz krytycznych faz lotu, czyli w trakcie kołowania, startu i lądowania.
Zmiany będą dotyczyły samolotów użytkowanych przez europejskich przewoźników
lotniczych. Według nowych wytycznych przewoźnik będzie mógł - zgodnie z
wcześniejszą oceną - zezwolić pasażerom na użytkowanie urządzeń we wszystkich
fazach lotu" - powiedział Kotliński. Większe urządzenia, takie jak
laptopy, ze względów bezpieczeństwa w dalszym ciągu będą na czas kołowania,
startu i lądowania umieszczane w luku bagażowym nad głowami pasażerów. "W
dalszej perspektywie EASA planuje zezwolić na rozmowy przy wykorzystaniu
telefonów komórkowych na pokładzie samolotu" - dodał. Kotliński
przypomniał, że pod koniec października br. Departament Transportu Amerykańskiej
Federacji Lotnictwa (FAA) również poinformował o wydaniu wytycznych w sprawie
użytkowania urządzeń elektronicznych podczas wszystkich faz lotu. "Według
wytycznych FAA linie lotnicze powinny sprawdzić, czy awionika samolotów nie
jest wrażliwa na fale radiowe emitowane przez urządzenia elektroniczne podczas
krytycznych faz lotu, i po pozytywnej ocenie, przewoźnicy będą mogli zdecydować
o umożliwieniu pasażerom użytkowania osobistych urządzeń elektronicznych w
trybie samolotowym bez ograniczeń" - powiedział. W ocenie eksperta rynku
lotniczego Krzysztofa Moczulskiego, większość pasażerów powita proponowane
zmiany przepisów z ulgą. "Nareszcie będzie można używać urządzeń
przenośnych podczas wszystkich faz lotu. Warto jednak zauważyć, że duże
urządzenia, takie jak laptopy, dalej będą musiały być schowane na czas startu i
lądowania, ze względu na możliwość przemieszczenia się po kabinie w sytuacji
awaryjnej" - zauważył. Podkreślił, że wiele osób narzekało na opieszałość
regulatorów rynku lotniczego, jednak w tym czasie prowadzono bardzo wiele
testów sprawdzających, czy używanie elektroniki na pokładzie jest w 100 proc.
bezpieczne. "O ile nowe regulacje pozwolą nam korzystać z tabletu, o tyle
należy pamiętać, że niewiele się zmieni w zakresie używania telefonów
komórkowych - w dalszym ciągu będą musiały być przełączane w tryb samolotowy,
od zamknięcia drzwi w porcie wylotu - aż do rozbrojenia drzwi na lotnisku
docelowym" - podkreślił. (PAP)
Komentarze
Prześlij komentarz