Konsorcjum
polskich firm, na czele z ożarowską spółką WB Electronics, walczy o kontrakty
związane z programem budowy europejskich dronów. W najbliższych latach tylko na
Kontynencie zamówienia na systemy bezzałogowe będą warte 30 mld euro. W skład
konsorcjum zabiegającego o udział w konstruowaniu i budowie europejskich
bezzałogowych samolotów (BSL) oprócz WB Electronics i spółki
zależnej Flytronic wchodzą: warszawski Instytut Lotnictwa, Wojskowe Zakłady
Elektroniczne, Śląskie Centrum Naukowo-Technologiczne Przemysłu Lotniczego,
Wojskowa Akademia Techniczna, Wojskowe Zakłady Inżynieryjne oraz AM
Technologies Polska. WB Electronics lider konsorcjum i Flytronic
mają doświadczenie w produkcji BSL, dostarczały już armii własne
samoloty bezzałogowe Fly Eye , eksportowały też produkowany w kraju
sprzęt do sojuszniczych krajów. Teraz konsorcjum szuka partnerów do współpracy
przy budowie większych dronów, klasy MALE (Medium-Altitude Long-Endurance).
Temu celowi służyło m.in. zorganizowane w Paryżu, z inicjatywy
ambasadora RP we Francji Tomasza Orłowskiego pierwsze polsko-francuskie
seminarium na temat systemów bezzałogowych. W spotkaniu z polskimi partnerami
,wzięli udział przedstawiciele francuskiego Ministerstwa Obrony Narodowej oraz
przemysłu w tym firm pracujących nad technologiami dronów: Sagem, Thales i
Cassidian. Światowymi liderami w budowie dronów są Izrael i Stany Zjednoczone,
teraz europejscy sojusznicy, próbują dołączyć do czołówki globalnego wyścigu. W
lipcu br. Komisja Europejska poinformowała, że rozważa przyznanie środków na
rozwój technologii samolotów bezzałogowych. 19 listopada tego roku siedem
krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, Niemcy i Francja, utworzyło „europejski
klub użytkowników dronów". To państwa, które obecnie
wykorzystują wojskowe BSL na średnich wysokościach lub, w ciągu pięciu
lat zamierzają rozpocząć ich eksploatowanie. Kolejne decyzje w
sprawie rozwoju europejskiej technologii samolotów bezzałogowych mają
zapaść na szczycie Rady Europejskiej,19-20 grudnia w Brukseli.
Tematem przewodnim szczytu będzie wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony.
Wśród kluczowych zagadnień dotyczących zwiększenia zdolności obronnych UE,
które będą omawiane podczas spotkania, znalazł się rozwój technologii samolotów
bezzałogowych. Europejska Agencja Obrony (EDA) przewiduje, że budowa
europejskiego drona może być ważnym impulsem dla rozwoju całej gospodarki UE, w
szczególności w dziedzinie lotnictwa i przemysłu obronnego. Stąd jeszcze w
grudniu możliwe jest ogłoszenie przez Komisję Europejską kontraktu na rodzinę
europejskich dronów. EDA przewiduje, że nowoczesne bezzałogowce znajdą nie
tylko wojskowe, ale również cywilne zastosowanie do patrolowania granic i
ochrony kluczowej infrastruktury, np. energetycznej , a także wspomagania
rolnictwa czy diagnozowania zagrożeń w wypadku katastrof. Źródło: ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz