Samolot Boeing 717 tanich
amerykańskich linii lotniczych Spirit Airlines musiał awaryjnie zawrócić na
lotnisko O'Hare w Chicago po tym, jak od maszyny oderwała się część silnika.
Jako pierwsza awarię dostrzegła jedna z pasażerek, która zobaczyła przez okno,
jak od samolotu odpada pokrywa silnika. - Chciałam od razu wysiąść -
opowiadała. Samolot
leciał z Chicago na Florydę. Po kilku minutach lotu jedna z pasażerek,
31-letnia Isabel Campuzano zauważyła odpadającą pokrywę silnika. - Potem cała
ta część po prostu się oderwała i odleciała w powietrze, zostawiając odsłonięty
silnik - opowiadała kobieta. - Myślałam, że samolot spadnie - dodała. Przyznała
również, że przed startem maszyna "wydawała dziwne dźwięki". Campuzano
i inni pasażerowie zawiadomili o awarii załogę, która zadecydowała o powrocie
na lotnisko w Chicago. Pasażerowie bezpiecznie opuścili samolot. Pokrywę
znaleziono na terenie lotniska, nie wiadomo na razie, dlaczego doszło do
usterki. Źródło: CNN, CBS
Komentarze
Prześlij komentarz