Bezzałogowy samolot w walce z pożarami lasów w Kalifornii



Gwardia Narodowa Kalifornii przekazała bezzałogowy statek powietrzny MQ-1 Predator do dyspozycji miejscowej straży pożarnej, celem wsparcia jej walki z pożarami zagrażającymi Yosemite National Park. Zadaniem zbazowanej w Victorville konstrukcji jest lokalizowanie największych źródeł ognia, kierunku jego przemieszczania się i dróg bezpiecznego odwrotu. Operatorzy statku powietrznego znajdują się w March Air Reserve Base w Riverside i pozostają w kontakcie z kontrolerami ruchu lotniczego FAA podczas wszystkich lotów, które w ostatnim czasie trwały 22 godziny. To nie pierwszy raz, kiedy bezzałogowy pojazd był używany w tym stanie do pomocy walczącym z pożarami. Inne operacje, z lat 2007, 2008 i 2009 były przeprowadzone z użyciem dronów należących do Sił Zbrojnych USA. Wcześniej swój bezzałogowy samolot udostępniła również NASA, która, w 2007 r. w ten sposób wspomogła służby ratownicze Kalifornii i National Interagency Fire Center. Loty obejmują również operacje należącego do US Air Force Global Hawka wyposażonego w kamery na podczerwień. Obecnie w północnej Kalifornii wdrożonych jest w akcję gaszenia pożarów 12 samolotów. Ekipy pracujące od 17 sierpnia wykonały prawie 900 zrzutów wody. California Air oraz Army National Guard współpracują z kalifornijskim Departamentem Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej i z pomocą Służby Leśnej Stanów Zjednoczonych próbują opanować co najmniej trzy pożary w tym stanie. Źródło: AVweb

Komentarze