Włoski narodowy
przewoźnik lotniczy ogłosił plan ratunkowy. Dzięki nowym połączeniom i nowej
strategii cenowej, linia lotnicza Alitalia już w przyszłym roku ma wyjść na
zero – Uzdrowienie sytuacji finansowej linii lotniczej to bardzo trudne
zadanie. Uzdrowienie Alitalii to zadanie dwa razy trudniejsze – zauważył prezes
włoskiego przewoźnika Roberto Colaninno. Chociaż ten rok będzie kolejnym, który
Alitalia – uratowana w 2008 roku przed bankructwem – zakończy na minusie,
Colaninno zapewnia media, że nowy plan ratunkowy pozwoli kierowanej przez niego
firmie wyjść ponad kreskę już w 2016 roku. Zgodnie z planem udziałowcy
przewoźnika do końca 2013 roku będą musieli uzbierać na wyciągnięcie linii nad
kreskę 355 milionów euro. Zwiększone zostaną też linie kredytowe. Program
ratunkowy zakłada, że po zwiększeniu liczby połączeń i nowej strategii cenowej
liczba pasażerów w latach 2013-2016 zwiększy się z 23 do 26 milionów
rocznie. Siatka połączeń włoskiego przewoźnika zwiększyć się ma o jedną trzecią
(do 203). Alitalia chce się skupić na Europie, Rosji i Afryce. Wśród nowych
portów docelowych dla połączeń z Rzymu znajdą się m.in. Nairobi, Johannesburg,
ale także Seul, San Francisco czy Santiago de Chile. Alitalia planuje również
modernizację wnętrza swoich samolotów oraz stworzenie nowych saloników
vipowskich. W pierwszym kwartale tego roku Alitalia miała 157 mln euro strat
(niemal 20 proc. więcej niż rok wcześniej). Zgodnie z planem przewoźnik „na
zero" ma wyjść już w 2014 roku, a dwa lata później linia lotnicza ma
przynosić zyski. Źródło: turystyka.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz