Nieświeża żywność na pokładach Aerofłotu




Rosyjski narodowy przewoźnik Aerofłot został ukarany przez sąd w Moskwie grzywną za oferowanie pasażerom żywności niespełniającej norm sanitarnych. Na pokładzie Airbusa 321 Aerofłot chciał uraczyć pasażerów przeterminowaną rybą, trzymaną bez lodówki (takowej na pokładzie nie było) oraz omletem głęboko zamrożonym, ale już latającym. Te i inne „smakowite" kwiatki wykryła w końcu 2012 r w samolotach największego przewoźnika Rosji kontrola służb sanitarnych. Kontrola wykryła m.in. brak na pokładzie jednej z maszyn jakichkolwiek urządzeń chłodniczych do przechowywania żywności, brak specjalnych kontenerów do przygotowywania posiłków; pomieszczeń chłodniczych itp. Sprawa trafiła do sądu w Moskwie, podała agencja Nowosti. W ocenie sądu Aerofłot „nie miał prawa zabrać na pokład żywności głęboko zamrożonej, gdy samoloty nie mają urządzeń zapewniających odpowiednie przechowanie" (zabraniają tego przepisy tak rosyjskie jak i międzynarodowe). Sąd arbitrażowy skazał firmę na grzywnę 15 tys. rubli (ok. 1600 zł). Aerofłot to wciąż firma państwowa, na specjalnych prawach w Rosji. W kwietniu rosyjski NIK - Izba Obrachunkowa Federacji opublikowała wyniki własnej kontroli przewoźnika. Audyt wykrył naruszenia prawa i niegospodarność na ponad 440 mln dolarów. Raport z kontroli jest zapisem niekompetencji, podejrzanych decyzji, nepotyzmu i nieudolności zarządu Aerofłotu. Źródło: rp.pl

Komentarze