Trzy osoby zginęły w wypadku
samolotu Piper 34 Seneca reg. SP-HIN w rejonie Babiej Góry w Beskidach. Samolot
leciał z Poznania do Bratysławy. Maszyna o 6.30 wystartowała z poznańskiego
lotniska Ławicy. Do katastrofy najprawdopodobniej doszło około godz. 10. Śmierć
ponieśli wszyscy, którzy byli na pokładzie – poinformował w czwartek PAP
naczelnik grupy beskidzkiej GOPR Jerzy Siodłak. „Ratownicy GOPR dotarli już na
miejsce wypadku. Znaleźli rozbity samolot i trzy zwęglone ciała” – powiedział
naczelnik. Do wypadku doszło przed południem. Ratownicy GOPR otrzymali sygnał z
Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, że z radaru zniknął samolot. „Wskazywali
teren od góry Żar po Babią Górę. To ogromny teren. Zrobiliśmy wywiad lokalny i
ustaliliśmy, że do tragedii doszło w rejonie żlebu Poszukiwaczy Skarbów na północnym
stoku Babiej Góry, w pobliżu szlaku Perć Akademicka. Miejsce wypadku jest
niedostępne. Tylko goprowcy byli w stanie tam dotrzeć” – powiedział Siodłak. Ratownicy
czekają teraz na decyzję prokuratury co do dalszych działań. Małopolska policja
podała, że okoliczności wypadku nie są znane. Samolot Piper Seneca należał do
firmy z Poznania. (PAP)
Komentarze
Prześlij komentarz