Kanadyjski
Bombardier ogłosił opóźnienie o 6 miesięcy pierwszego lotu nowego samolotu z
serii CS. Producent samolotów regionalnych i taboru
kolejowego z Toronto jako przyczynę opóźnienia podał bliżej nie
sprecyzowane nieterminowe dostawy od kooperantów. Wywołało to natychmiast
spekulacje, czy premiera większego i bardziej popularnego CS300 na 130 miejsc
także nie ucierpi z tego powodu. Przedstawiciele dyrekcji już wcześniej
wspominali o możliwości opóźnienia projektu o wartości 3,4 mld dolarów.
Najnowsza informacja wywołała jednak zaniepokojenie co do niezawodności
przyszłych prognoz. Najmniejszy samolot z nowej serii, 110-miejscowy
CS100 miał wykonać w grudniu pierwszy próbny lot, ale teraz przesunięto go na
czerwiec 2013, dostawa pierwszej maszyny nastąpi w połowie 2014 r. –
poinformował prezes Pierre Baudouin. Wywołało to natychmiast spekulacje,
czy premiera większego i bardziej popularnego CS300 na 130 miejsc także nie
ucierpi z tego powodu. Prezes potwierdził jednak dostawę w niezmienionym terminie
pod koniec 2014 r. Sam Bombardier stwierdził w sierpniu, ze uzna prace
nad samolotem za terminowe, jeśli odstępstwo w czasie wyniesie tylko 3-5
miesięcy. Wieku analityków uważa, że różnica 6 miesięcy niczym nie grozi,
ale dłuższa zwłoka może już wzbudzić zaniepokojenie. Prezes Baudouin wyjaśnił,
że opóźnienie przez jednego dostawcę wywoływało opóźnienie u innego,
ostatecznie komponenty przychodziły nie w tej kolejności, więc firma musiała
ustalić ponownie harmonogram dostaw. Opóźnienie oznacza, że niektórzy
dostawcy zostaną ukarani, ale nie doprowadzi do przekroczenia budżetu
całego programu. (ekonomia24)
Komentarze
Prześlij komentarz