Przepisy,
które nie pozwalają inwestorowi spoza Unii Europejskiej przejąć ponad 50
procent przewoźnika unijnego spowodowały, że Turkish Airlines odstąpił od
ubiegania się o przejęcie Polskich Linii Lotniczych LOT. W piątek późnym
popołudniem Turcy przekazali Giełdzie Papierów Wartościowych w Stambule, gdzie
Turkish jest notowany, że zakończone zostały rozmowy z Lotem. W komunikacie
Turkish Airlines wskazywał na niewielkie korzyści, jakie przyniosłaby mu ta
transakcja w średnim okresie czasu. Wiadomo, że Turcy dążyli do przejęcia
pakietu kontrolnego, w tym zamierzali decydować o składzie zarządu. O
rezygnacji z kupna przez Turkisha polskiej linii zdecydowała w piątek rada
nadzorcza tureckiego przewoźnika. Decyzja jest zaskakująca. Turkish doskonale
zna unijne prawo, a o kupnie Lotu prezes linii, Temel Kotil mówił przynajmniej
od dwóch lat. A jeszcze 17 maja podczas pobytu w Warszawie turecki minister
gospodarki, Zafer Caglayan zapewniał, że obydwie strony robią wszystko, aby
przezwyciężyć kłopoty techniczne związane z tą transakcją. Nie ukrywał wtedy,
że ma na myśli unijne przepisy ograniczające możliwość przejęcia pakietu
kontrolnego w linii lotniczej przez poza unijnego inwestora. (rp.pl)
Komentarze
Prześlij komentarz