Katastrofa Superjeta w Indonezji


W czwartek nad ranem polskiego czasu odnaleziono szczątki rosyjskiego samolotu Suchoj Superjet 100, który zaginął w środę w Indonezji z 44 osobami na pokładzie. Nie wiadomo, czy ktokolwiek przeżył katastrofę, jednak póki co nie ma śladu po uratowanych - donoszą światowe agencje informacyjne. Agencja Reutera podała, że wrak samolotu odnalazły indonezyjskie helikoptery na krawędzi urwiska, na wysokości prawie 1700 metrów nad poziomem morza. Wcześniej przedstawiciele indonezyjskich władz wyrazili nadzieję, że rosyjski Superjet mógł awaryjnie lądować. Wiadomość o odnalezieniu wraku samolotu potwierdził prezydent Indonezji Susilo Bambang Yudhoyono, który zapowiedział niezwłoczne rozpoczęcie dochodzenia w celu stwierdzenia przyczyn katastrofy. W sumie w akcji w regionie góry Salak (prowincja Jawa Zachodnia), którą wznowiono w czwartek nad ranem biorą udział trzy śmigłowce i ponad 600 ratowników. Na pokładzie znajdowały się 44 osoby - 36 pasażerów i 8 członków załogi. Wśród pasażerów byli dziennikarze, przedstawiciele ambasady Rosji i kół biznesu, czyli potencjalni nabywcy tego typu samolotów. Najnowszy rosyjski odrzutowiec pasażerski Superjet 100 (nr rej. RA-97004) odbywał azjatycką podróż promocyjną. (TVN24)

SSJ 100, budowany przez holding Suchoja we współpracy z zagranicznymi dostawcami podzespołów i sprzedawany na rynkach trzecich przez SuperJet International – spółkę joint-venture z włoską Finmeccanica – cieszy się względnie dużą popularnością. W ciągu ostatnich 6 lat producent zebrał zamówienia na 181 samolotów, z opcją na 53 kolejne. Ich katalogowa wartość (bez opcji) to ponad 5,5 mld USD.

Komentarze