Tragiczny wypadek lotniczy koło Pyrzowic

W niedzielę wieczorem rozbił się w pobliżu portu lotniczego Katowice w Pyrzowicach samolot typu SR-22  Cirrus. Na pokładzie maszyny byli obywatele Polski (dwóch mężczyzn i dwie kobiety) wszyscy zginęli- podało działające przy wojewodzie śląskim Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Wcześniej pilot zgłaszał problemy z silnikiem. Jak informował rzecznik lotniska Katowice-Pyrzowice Cezary Orzech, pilot samolotu Cirrus na polskich znakach rejestracyjnych zgłosił problemy z silnikiem, a krótko potem jego maszyna znikła z radarów. Pilot próbował lądować awaryjnie. Ostatnie miejsce, w którym samolot był widoczny na radarze kontroli lotów, to ścieżka podejścia do pasa startowego na około trzy mile, czyli niespełna sześć kilometrów, przed jego początkiem. Maszyna rozbiła się w lesie około 150 m od drogi - poinformował st. asp. Rafał Biczysko z policji w Tarnowskich Górach. - Teren jest trudny. Czynności wstępne polegają na tym, by wydzielić miejsce wypadku. Na miejscu zdarzenia jest już prokurator. (TVN24, PAP)

Komentarze