Znów wstrzymano loty śmigłowców wokół Pentagonu w związku z incydentem przy lotnisku Reagana


US Army ponownie wstrzymała loty śmigłowców na obszarze wokół Pentagonu po tym, gdy dwa loty cywilne zostały zmuszone do zmiany kursu przy lotnisku Reagana pod Waszyngtonem - podała w poniedziałek agencja Reutera. Loty pierwotnie wstrzymano po zderzeniu wojskowego śmigłowca i samolotu pasażerskiego w tej samej okolicy. Jak poinformowała agencja, powołując się na amerykańskiego urzędnika, loty śmigłowców - dopiero niedawno przywrócone po styczniowej katastrofie - zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia incydentu z czwartku. Wtedy przelot wojskowego śmigłowca do Pentagonu, podczas którego pilot wybrał trasę "widokową", zmusił do zmiany kursu dwóch pasażerskich samolotów linii Delta Air i Republic Airways, podchodzących do lądowania w Waszyngtonie. Incydent ten wywołał wściekłość ministra transportu Seana Duffy'ego, który zaapelował do Pentagonu o skończenie z przelotami w zagęszczonej przestrzeni powietrznej na podejściu do lotniska im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie (DCA). Pentagon znajduje się w pobliżu lotniska. "Bezpieczeństwo ZAWSZE musi być na pierwszym miejscu" – oświadczył Duffy na platformie X. „Właśnie straciliśmy 67 dusz! Koniec z lotami śmigłowcami dla VIP-ów i niepotrzebnymi szkoleniami w zatłoczonej przestrzeni powietrznej DCA pełnej cywilów. Weźcie taksówkę lub Ubera; poza tym większość VIP-ów ma własne limuzyny" - dodał. 29 stycznia w wyniku zderzenia wojskowego śmigłowca Black Hawk z samolotem linii American Airlines nad Potomakiem tuż przed podejściem do lotniska zginęło 67 osób. Po wypadku zabroniono lotów śmigłowców w określonych strefach przestrzeni powietrznej. (PAP)

Komentarze