Przez 10 minut nie było nikogo za sterami samolotu Lufthansa, który rok temu leciał z Frankfurtu do Sewilli. Według nowego raportu hiszpańskiego organu ds. badania wypadków lotniczych CIAIAC, doszło do tego, gdy kapitan wyszedł do toalety, a drugi pilot, będąc sam w kokpicie, nagle zasłabł.Na pokładzie Airbusa A321 znajdowało się wówczas 199 pasażerów oraz 6 członków załogi. Pomimo nieobecności pilotów przy sterach, samolot kontynuował lot w stabilny sposób dzięki aktywnemu autopilotowi. Kapitan samolotu, który w tym czasie opuścił kokpit, aby skorzystać z toalety, próbował wrócić, używając standardowego kodu otwierającego drzwi, co normalnie generuje sygnał dźwiękowy w kokpicie. Po pięciu nieudanych próbach i braku odpowiedzi na wezwanie przez interkom kapitan zdecydował się użyć kodu awaryjnego, aby dostać się do środka i przejąć kontrolę nad samolotem. Kontroler ruchu lotniczego również próbował nawiązać kontakt z drugim pilotem trzy razy, jednak nie uzyskał odpowiedzi. Drugi pilot otrzymał pierwszą pomoc od załogi oraz lekarza podróżującego na pokładzie jako pasażer. Kapitan podjął decyzję o przekierowaniu lotu na lotnisko Adolfo Suárez Madrid-Barajas w Madrycie, gdzie samolot wylądował około 20 minut później. Po wylądowaniu drugi pilot został przewieziony do szpitala, gdzie spędził kilka godzin. Śledztwo wykazało, że przyczyną zasłabnięcia drugiego pilota był objaw wcześniej niezdiagnozowanej choroby neurologicznej, która nie została wykryta podczas badań lotniczo-medycznych. W konsekwencji certyfikat medyczny drugiego pilota został zawieszony. Hiszpański organ badawczy określił to zdarzenie jako "nadzwyczajne okoliczności" i podkreślił, że kapitanowie są szkoleni do radzenia sobie w sytuacjach, gdy inny pilot staje się nagle niezdolny do pracy. Lufthansa, w odpowiedzi na raport, poinformowała, że była świadoma prowadzonego śledztwa i współpracowała z hiszpańskimi władzami. Przedstawiciele linii lotniczej zaznaczyli również, że ich własny dział bezpieczeństwa lotów przeprowadził dodatkowe dochodzenie w tej sprawie, jednak na chwilę obecną nie mogą udzielić więcej informacji. W bazie danych raportów o zdarzeniach transportowych, zarządzanej przez Komisję Europejską, zidentyfikowano 287 przypadków niezdolności pilotów do pracy w trakcie lotu w okresie 2019-2024. Źródło: RMF24
Przez 10 minut nie było nikogo za sterami samolotu Lufthansa, który rok temu leciał z Frankfurtu do Sewilli. Według nowego raportu hiszpańskiego organu ds. badania wypadków lotniczych CIAIAC, doszło do tego, gdy kapitan wyszedł do toalety, a drugi pilot, będąc sam w kokpicie, nagle zasłabł.Na pokładzie Airbusa A321 znajdowało się wówczas 199 pasażerów oraz 6 członków załogi. Pomimo nieobecności pilotów przy sterach, samolot kontynuował lot w stabilny sposób dzięki aktywnemu autopilotowi. Kapitan samolotu, który w tym czasie opuścił kokpit, aby skorzystać z toalety, próbował wrócić, używając standardowego kodu otwierającego drzwi, co normalnie generuje sygnał dźwiękowy w kokpicie. Po pięciu nieudanych próbach i braku odpowiedzi na wezwanie przez interkom kapitan zdecydował się użyć kodu awaryjnego, aby dostać się do środka i przejąć kontrolę nad samolotem. Kontroler ruchu lotniczego również próbował nawiązać kontakt z drugim pilotem trzy razy, jednak nie uzyskał odpowiedzi. Drugi pilot otrzymał pierwszą pomoc od załogi oraz lekarza podróżującego na pokładzie jako pasażer. Kapitan podjął decyzję o przekierowaniu lotu na lotnisko Adolfo Suárez Madrid-Barajas w Madrycie, gdzie samolot wylądował około 20 minut później. Po wylądowaniu drugi pilot został przewieziony do szpitala, gdzie spędził kilka godzin. Śledztwo wykazało, że przyczyną zasłabnięcia drugiego pilota był objaw wcześniej niezdiagnozowanej choroby neurologicznej, która nie została wykryta podczas badań lotniczo-medycznych. W konsekwencji certyfikat medyczny drugiego pilota został zawieszony. Hiszpański organ badawczy określił to zdarzenie jako "nadzwyczajne okoliczności" i podkreślił, że kapitanowie są szkoleni do radzenia sobie w sytuacjach, gdy inny pilot staje się nagle niezdolny do pracy. Lufthansa, w odpowiedzi na raport, poinformowała, że była świadoma prowadzonego śledztwa i współpracowała z hiszpańskimi władzami. Przedstawiciele linii lotniczej zaznaczyli również, że ich własny dział bezpieczeństwa lotów przeprowadził dodatkowe dochodzenie w tej sprawie, jednak na chwilę obecną nie mogą udzielić więcej informacji. W bazie danych raportów o zdarzeniach transportowych, zarządzanej przez Komisję Europejską, zidentyfikowano 287 przypadków niezdolności pilotów do pracy w trakcie lotu w okresie 2019-2024. Źródło: RMF24
Komentarze
Prześlij komentarz