Władze Portugalii odstąpiły od zakupu amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-35 – przekazał kierujący resortem obrony Portugalii Nuno Melo, tłumacząc tę decyzję prezydenturą Donalda Trumpa w USA i następującymi obecnie zmianami geopolitycznymi. Melo przyznał w rozmowie z dziennikarzami Radia Renascenca i gazety "Publico", że portugalski resort obrony planował wymienić myśliwce F-16 na nowszy model F-35. Dodał jednak, że po objęciu urzędu głowy państwa w Waszyngtonie przez Trumpa inwestycja ta nie dojdzie do skutku, ponieważ nie jest "najlepszą z możliwych"."Ostatnie stanowisko USA w kontekście NATO i (innych kwestii) międzynarodowych skłania nas do myślenia o najlepszych opcjach" – powiedział Melo, wyjaśniając, że dla władz Portugalii liczy się przede wszystkim przewidywalność partnerów.Poinformował, że – jeśli chodzi o zakup nowych myśliwców – portugalskie władze rozważają obecnie "opcje w ramach produkcji europejskiej". Pod uwagę brana jest możliwość zawarcia takiego kontraktu, który "zapewniłby korzyści portugalskiej gospodarce" – zaznaczył przedstawiciel rządu w Lizbonie. Melo, który pokieruje resortem obrony do czasu sformowania nowego gabinetu, po zaplanowanych na 18 maja przedterminowych wyborach parlamentarnych, podkreślił, że Portugalia – pomimo dojścia do władzy w USA Trumpa – wciąż będzie współpracować z Waszyngtonem w ramach NATO.Dodał, że zgodnie z planami władz Portugalia osiągnie poziom 2 proc. PKB na wydatki obronne w 2029 r. We wtorek parlament Portugalii nie udzielił wotum zaufania centroprawicowemu rządowi premiera Luisa Montenegro. Skutkowało to jego dymisją po niespełna 11 miesiącach władzy. (PAP)
Władze Portugalii odstąpiły od zakupu amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-35 – przekazał kierujący resortem obrony Portugalii Nuno Melo, tłumacząc tę decyzję prezydenturą Donalda Trumpa w USA i następującymi obecnie zmianami geopolitycznymi. Melo przyznał w rozmowie z dziennikarzami Radia Renascenca i gazety "Publico", że portugalski resort obrony planował wymienić myśliwce F-16 na nowszy model F-35. Dodał jednak, że po objęciu urzędu głowy państwa w Waszyngtonie przez Trumpa inwestycja ta nie dojdzie do skutku, ponieważ nie jest "najlepszą z możliwych"."Ostatnie stanowisko USA w kontekście NATO i (innych kwestii) międzynarodowych skłania nas do myślenia o najlepszych opcjach" – powiedział Melo, wyjaśniając, że dla władz Portugalii liczy się przede wszystkim przewidywalność partnerów.Poinformował, że – jeśli chodzi o zakup nowych myśliwców – portugalskie władze rozważają obecnie "opcje w ramach produkcji europejskiej". Pod uwagę brana jest możliwość zawarcia takiego kontraktu, który "zapewniłby korzyści portugalskiej gospodarce" – zaznaczył przedstawiciel rządu w Lizbonie. Melo, który pokieruje resortem obrony do czasu sformowania nowego gabinetu, po zaplanowanych na 18 maja przedterminowych wyborach parlamentarnych, podkreślił, że Portugalia – pomimo dojścia do władzy w USA Trumpa – wciąż będzie współpracować z Waszyngtonem w ramach NATO.Dodał, że zgodnie z planami władz Portugalia osiągnie poziom 2 proc. PKB na wydatki obronne w 2029 r. We wtorek parlament Portugalii nie udzielił wotum zaufania centroprawicowemu rządowi premiera Luisa Montenegro. Skutkowało to jego dymisją po niespełna 11 miesiącach władzy. (PAP)
Komentarze
Prześlij komentarz