Opóźnienia dostaw samolotów Boeinga kosztują Lufthansę wiele pieniędzy


Opóźnienia dostaw samolotów Boeinga kosztują Lufthansę wiele pieniędzy, ale władze niemieckiej firmy są przekonane, iż producent znajdzie wyjście z trapiących go problemów, informuje Agencja Reutera. Carsten Spohr, szef Grupy Lufthansa, który kilka tygodni temu mówił, iż wierzy w terminowość planowanych na przyszły rok dostaw samolotów boeing 777X, tym razem w opublikowanym w mijający weekend wywiadzie dla szwajcarskiej gazety Neue Zuercher Zeitung zdecydował się na bardziej cierpki komentarz odnośnie relacji z amerykańskim producentem samolotów. Wypowiedź szefa Lufthansy została odnotowana przez światowe media, w tym Agencję Reutera.Zapytany o to, jak problemy w Boeingu oraz wynikające z nich opóźnienia dostaw samolotów wpływają na sytuację Lufthansy, Spohr stwierdził, że “Sytuacja jest niezwykle irytująca i kosztuje nas mnóstwo pieniędzy. Mimo to jestem przekonany, że Boeing zapanuje nad swoimi problemami.” Wywiad z szefem Lufthansy został opublikowany już po tym, gdy sygnalista z Boeinga zdradził, iż podzespoły samolotów producenta miały poważne wady oraz po tym jak pojawiły się doniesienia, że pracownicy Boeinga w zakładach produkcyjnych B787 w Charleston w Karolinie Południowej mieli fałszować dane kontrolne. Najnowsze rewelacje to tylko część problemów, z którymi zmaga się w tym roku amerykański producent, od czasu gdy samolot Alaska Airlines zmuszony był do awaryjnego lądowania po tym, gdy stracił w locie drzwi. rezes Lufthansy wyraził opinię, iż branża potrzebuje dwóch silnych producentów, odnosząc się do europejskiego rywala Boeinga, firmy Airbus. “W interesie każdego jest to, by Boeing wkrótce znowu był w stanie budować wspaniałe samoloty” - stwierdził Spohr. Stanowisko to znajduje odzwierciedlenie w zamówieniach grupy, które na ile jest to możliwe rozkładają się pomiędzy producentów z Europy i Ameryki, tak jak ostatnie z końca ubiegłego roku dotyczące samolotów wąskokadłubowych. Źródło: Reuters/Rynek Lotniczy

Komentarze