Jak poinformował portal Elka.pl, w sobotni poranek z leszczyńskiego lotniska wystartowały trzy wiekowe, można powiedzieć zabytkowe samoloty PZL 104 Wilga. Ich piloci zamierzają w ciągu trzech dni oblecieć pół Polski, odwiedzając miejsca związane z historią polskiego lotnictwa, zwłaszcza samolotu Wilga. Trzy samoloty PZL 104 Wilga pilotuje na zmianę sześciu pilotów: Michał Adamczak, Michał Wróblewski, Adam Zielnica, Szymon Rawecki, Łukasz Pawlak i Bogdan Grobelny. Piloci polecieli na południe, pierwszym przystankiem miał być Lubin, potem przez południową granicę dolot do Nowego Targu i Rybnika, jutro ciąg dalszy, czyli południowa i wschodnia Polska, w poniedziałek przez Warszawę i Płock powrót do Leszna. Uczestnicy rajdu mają w planie odwiedzać albo choć przelatywać nad miejscami związanymi z historią polskiego lotnictwa i samolotu Wilga. Wśród planowanych miejsc jest między innymi Żwirkowisko.
Samoloty PZL 104 Wilga to symbol polskiego powojennego lotnictwa
sportowego. Zbudowano ich około tysiąca, służyły w aeroklubach w całym
kraju. Dziś jednak pozostało ich zaledwie kilkadziesiąt, z czego około
20 w Polsce.Trzy maszyny stacjonują w Lesznie, ich właściciele zaś organizują w tym roku obchody 60 rocznicy pierwszego lotu testowego Wilgi. W czerwcu przy okazji
pokazów lotniczych Antidotum odbył się ogólnopolski zlot samolotów PZL
104, dziś zaś miał miejsce start do rajdu dookoła Polski.Z lotniska wystartowały trzy Wilgi, pilotowane na zmianę przez
sześciu pilotów: Michała Adamczaka, Michała Wróblewskiego, Adama
Zielnicę, Szymona Raweckiego, Łukasza Pawlaka i Bogdana Grobelnego. -Lecimy
na południe, pierwszym przystankiem będzie Lubin, potem przez
południową granicę dolecimy do Nowego Targu i Rybnika, jutro ciąg
dalszy, czyli południowa i wschodnia Polska, w poniedziałek przez
Warszawę i Płock powrócimy do Leszna - mówi Michał Wróblewski, właściciel jednego z samolotów - po drodze będziemy odwiedzać albo choć przelatywać nad miejscami związanymi z historią polskiego lotnictwa i samolotu Wilga. Wśród
planowanych miejsc jest między innymi Żwirkowisko - miejsce koło
Cierlicka w Czechach, w którym w 1932 roku zginęli w katastrofie
legendarni Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura.
Przedsięwzięcie jest poważne, zwłaszcza dla samolotów, które są już
dość leciwe: najstarsza Wilga pochodzi z 1968 roku, pozostałe dwie są o
dziesięć lat młodsze. Nad przygotowaniem maszyn czuwał Jacek
Janiszewski, dobrze znany bywalcom leszczyńskiego lotniska mechanik
lotniczy.
Foto: dlapilota
Więcej informacji na stronie www.elka.pl
Więcej o trasie przelotu również na stronie www.zwrot.cz
Komentarze
Prześlij komentarz