Dobra pogoda, fenomenalne występy solistów i zespołów akrobacyjnych, bogata wystawa statyczna i tłumy na lotnisku świadczą o tym, że odbywające się w Radomiu Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show w Radomiu są bardzo udane – ocenił w niedzielę wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Wiceszef MON podkreślił, że radomski Air Show to największa tego typu impreza lotnicza odbywająca się w Polsce i w naszej części Europy.
"Pogoda dopisała, soliści, zespoły akrobacyjne dopisały, niesamowita
wystawa statyczna, niesamowite tłumy - nic tylko się cieszyć i szykować
się na kolejne pokazy" – ocenił Skurkiewicz podczas briefingu, który odbył się w trakcie niedzielnych pokazów.
Wiceszef MON podkreślił, że bardzo dobrze zostały też przyjęte przez
publiczność pokazy nocne, które w sobotę po raz pierwszy w historii
zorganizowano podczas radomskiej imprezy.Po zmierzchu maszynom wykonującym podniebne ewolucje towarzyszyły
fajerwerki, światła, efekty pirotechniczne i muzyka. W 1,5-godzinnym
widowisku wystąpiły: TS-11 Iskra, Grupa Akrobacyjna Żelazny, Bush Cat,
SWIFT-1, Carbon Cub Ex 3, EXTRA-300SC, Su-22 M4, SWIFT-1, sześcioosobowy
zespół motolotni Flying Dragons Start, śmigłowiec Bo-105, samolot C-130
oraz Aerosparx GROB G109B.Wiceszef MON pytany, czy kolejna edycja Air Show odbędzie się także na
lotnisku w Radomiu, odpowiedział, że nie wyobraża sobie, żeby te pokazy
odbywały się w innym mieście.Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show w Radomiu organizowane są zwykle
co dwa lata. Ostatni raz impreza odbyła się w 2018 r. i wówczas wzięło w
niej udział ponad 160 tys. widzów. Pięcioletnia przerwa związana była z
pandemią i rozbudową lotniska Warszawa-Radom. Tegoroczna, 17. już
edycja poświęcone jest obchodom Święta Lotnictwa oraz 90. rocznicy
udanego przelotu kpt. pil. Stanisława Skarżyńskiego nad Oceanem
Atlantyckim. Organizatorem pokazów jest Agencja Mienia Wojskowego oraz
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. (PAP)
Komentarze
Prześlij komentarz