Chociaż europejski producent lotniczy Airbus odnotował znaczący wzrost liczby dostaw w marcu 2023 roku, nadal napotyka trudności w realizacji swoich planów dostaw na ten rok. Główną przyczyną są problemy związane z łańcuchem dostaw, które utrudniają produkcję i dystrybucję samolotów, a także braki na rynku pracy.Według danych za pierwszy kwartał 2023 roku Airbus dostarczył swoim klientom 127 samolotów pasażerskich. Stanowi to jedynie około 18% zamierzonych dostaw na cały rok. Firma planuje dostarczyć łącznie około 720 samolotów w 2023 roku. W porównaniu z celami na ten rok, Airbus wciąż ma dużo do nadrobienia, aby osiągnąć zamierzone rezultaty.Jak informuje niemiecki serwis Aero.de, mimo trudności z łańcuchem dostaw, w marcu 2023 roku Airbus zanotował znaczący wzrost liczby dostaw. W tym miesiącu firma przekazała swoim klientom 61 samolotów, czyli niemal tyle, ile razem w styczniu i lutym. Ten wzrost może być postrzegany jako przełomowy. Aby jednak utrzymać ten poziom dostaw, Airbus będzie musiał stawić czoła wyzwaniom związanym z łańcuchem dostaw i brakami na rynku pracy.W pierwszym kwartale 2023 roku Airbus otrzymał zamówienia na 156 samolotów, ale także doszło do 14 anulowań, w tym 2 w marcu. W kwietniu firma ogłosiła zamówienie od Azerbaijan Airlines na 12 samolotów. Ponadto w marcu linie lotnicze Lufthansa poszerzyły swoją flotę o pięć A350–900 i dziesięć A350-1000, a nieujawniony jeszcze klient zamówił cztery A350F. Pomimo nowych zamówień, anulowania są zatem niepokojącym sygnałem dla firmy. Z drugiej strony amerykański konkurent Airbusa, Boeing, również ma opublikować swoje wyniki dostaw i zamówień tego samego dnia. Nie można zatem ukryć, że w przypadku podobnych trudności z łańcuchem dostaw i rynkiem pracy obie firmy będą musiały stawić czoła tym wyzwaniom. Tylko wtedy będą mogły utrzymać swoją pozycję na rynku lotniczym.W zeszłym roku Airbus zmagał się z poważnymi problemami związanymi z łańcuchem dostaw, takimi jak braki części i ograniczone zasoby pracy. Dyrektor generalny Airbusa, Guillaume Faury, musiał dwukrotnie zmniejszyć swoje cele dotyczące dostaw. Najpierw z 720 na 700, a następnie na mniej niż 700. Ostatecznie firma dostarczyła jedynie 661 samolotów swoim klientom. W porównaniu z pierwszym kwartałem 2022 roku, kiedy firma dostarczyła 142 samoloty, wyniki z tego roku są znacznie niższe.Zwykle liczba dostaw Airbusa zwiększa się pod koniec roku, jednak w 2022 roku tempo wzrostu nie wystarczyło, aby osiągnąć założony cel. Na 2023 rok Faury postawił sobie za cel tyle samo dostaw, ile pierwotnie planował na 2022 rok.W związku z trudnościami Airbus opóźnił dalszą rozbudowę swojej produkcji samolotów średniego zasięgu. Docelowy pułap 75 samolotów miesięcznie z rodziny A320neo ma zostać osiągnięty dopiero w 2026 roku. Aby sprostać temu wyzwaniu, Airbus buduje dwie nowe linie produkcyjne. Pierwsza z nich znajduje się w Mobile, w stanie Alabama, USA, a druga w chińskim Tianjin. Wszystko wskazuje na to, że firma będzie musiała znaleźć sposoby na pokonanie wyzwań. Dzięki temu utrzyma swoją konkurencyjność na rynku lotniczym oraz zrealizuje plany ekspansji produkcji.
Chociaż europejski producent lotniczy Airbus odnotował znaczący wzrost liczby dostaw w marcu 2023 roku, nadal napotyka trudności w realizacji swoich planów dostaw na ten rok. Główną przyczyną są problemy związane z łańcuchem dostaw, które utrudniają produkcję i dystrybucję samolotów, a także braki na rynku pracy.Według danych za pierwszy kwartał 2023 roku Airbus dostarczył swoim klientom 127 samolotów pasażerskich. Stanowi to jedynie około 18% zamierzonych dostaw na cały rok. Firma planuje dostarczyć łącznie około 720 samolotów w 2023 roku. W porównaniu z celami na ten rok, Airbus wciąż ma dużo do nadrobienia, aby osiągnąć zamierzone rezultaty.Jak informuje niemiecki serwis Aero.de, mimo trudności z łańcuchem dostaw, w marcu 2023 roku Airbus zanotował znaczący wzrost liczby dostaw. W tym miesiącu firma przekazała swoim klientom 61 samolotów, czyli niemal tyle, ile razem w styczniu i lutym. Ten wzrost może być postrzegany jako przełomowy. Aby jednak utrzymać ten poziom dostaw, Airbus będzie musiał stawić czoła wyzwaniom związanym z łańcuchem dostaw i brakami na rynku pracy.W pierwszym kwartale 2023 roku Airbus otrzymał zamówienia na 156 samolotów, ale także doszło do 14 anulowań, w tym 2 w marcu. W kwietniu firma ogłosiła zamówienie od Azerbaijan Airlines na 12 samolotów. Ponadto w marcu linie lotnicze Lufthansa poszerzyły swoją flotę o pięć A350–900 i dziesięć A350-1000, a nieujawniony jeszcze klient zamówił cztery A350F. Pomimo nowych zamówień, anulowania są zatem niepokojącym sygnałem dla firmy. Z drugiej strony amerykański konkurent Airbusa, Boeing, również ma opublikować swoje wyniki dostaw i zamówień tego samego dnia. Nie można zatem ukryć, że w przypadku podobnych trudności z łańcuchem dostaw i rynkiem pracy obie firmy będą musiały stawić czoła tym wyzwaniom. Tylko wtedy będą mogły utrzymać swoją pozycję na rynku lotniczym.W zeszłym roku Airbus zmagał się z poważnymi problemami związanymi z łańcuchem dostaw, takimi jak braki części i ograniczone zasoby pracy. Dyrektor generalny Airbusa, Guillaume Faury, musiał dwukrotnie zmniejszyć swoje cele dotyczące dostaw. Najpierw z 720 na 700, a następnie na mniej niż 700. Ostatecznie firma dostarczyła jedynie 661 samolotów swoim klientom. W porównaniu z pierwszym kwartałem 2022 roku, kiedy firma dostarczyła 142 samoloty, wyniki z tego roku są znacznie niższe.Zwykle liczba dostaw Airbusa zwiększa się pod koniec roku, jednak w 2022 roku tempo wzrostu nie wystarczyło, aby osiągnąć założony cel. Na 2023 rok Faury postawił sobie za cel tyle samo dostaw, ile pierwotnie planował na 2022 rok.W związku z trudnościami Airbus opóźnił dalszą rozbudowę swojej produkcji samolotów średniego zasięgu. Docelowy pułap 75 samolotów miesięcznie z rodziny A320neo ma zostać osiągnięty dopiero w 2026 roku. Aby sprostać temu wyzwaniu, Airbus buduje dwie nowe linie produkcyjne. Pierwsza z nich znajduje się w Mobile, w stanie Alabama, USA, a druga w chińskim Tianjin. Wszystko wskazuje na to, że firma będzie musiała znaleźć sposoby na pokonanie wyzwań. Dzięki temu utrzyma swoją konkurencyjność na rynku lotniczym oraz zrealizuje plany ekspansji produkcji.
Komentarze
Prześlij komentarz