Polski śmigłowiec wykonał ponad 130 zrzutów wody podczas gaszenia pożarów w Czechach


Podczas środowych działań przy gaszeniu pożarów lasów w Czechach polscy strażacy i policjanci wykonali cztery loty, podczas których dokonano 134 zrzuty wody. Każdy po 3 tys. litrów, co daje około 400 tysięcy litrów wody – podał rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski. Rzecznik komendanta głównego PSP przekazał, że w środę polscy strażacy i policjanci biorący udział w gaszeniu pożarów lasów w Republice Czeskiej wykonali łącznie cztery loty.Wcześniej brygadier wyjaśniał, że w akcji gaśniczej bierze udział siedem śmigłowców, pięć z Czech, jeden z Polski i jeden słowacki. Akcję z powietrza koordynuje czeska policja. Równolegle trwa akcja strażaków na ziemi. Polska załoga wykonywała loty w przydzielonym sektorze na północ od miejscowości Hřensko wspólnie z dwoma śmigłowcami czeskiego wojska. Polacy policjanci i strażacy wylecieli we wtorek po południu z Warszawy policyjnym śmigłowcem S-70i Black Hawk. Maszyna jest wyposażona w specjalny zbiornik na wodę tzw. bambi bucket o pojemności około 3 tys. litrów. Szef czeskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Vit Rakuszan powiedział we wtorek, że na apel o pomoc w gaszeniu trwającego tam od niedzieli pożaru lasu pozytywnie odpowiedziały Polska, Słowacja i Włochy. Pożar lasów w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria wybuchł w niedzielę rano. We wtorek dowódcy akcji ratowniczej informowali, że żywioł rozprzestrzenił się na obszarze o powierzchni ok. 30 hektarów. Nie było informacji o rannych mieszkańcach lub strażakach w rejonie objętym pożarami. (PAP)

Komentarze